Kongres UAF, który odbył się 25 stycznia, określił perspektywy rozwoju ukraińskiej piłki nożnej w nadchodzących latach. W rzeczywistości od tego dnia rozpoczęło się odliczanie do realizacji planów i zadań stojących przed nowym zarządem związku narodowego, na czele którego stanął Andrij Szewczenko.
Występując na forum z oświadczeniem politycznym, bezalternatywny kandydat na to stanowisko dość szczegółowo nakreślił szereg problemów, które pojawiły się w pracy UAF: brak zaufania do organizacji z powodu nieprzejrzystych działań, słaba baza sponsorska, roszczenia do instytutu arbitrażu piłkarskiego, brak wprowadzenia nowoczesnych technologii, a także jednolita piramida drużyn narodowych i metody szkolenia młodych zawodników.
A to, jak podkreślił Andrij Szewczenko, tylko kluczowe problemy. Aby je rozwiązać i aby UAF wszedł w nowy etap rozwoju, zaproponował dziewięć konkretnych kroków.
"Zdaję sobie sprawę, jak wielka odpowiedzialność spoczywa teraz na mnie. Stoją przed nami bardzo duże zadania. Przede wszystkim zrobić wszystko, by piłka nożna na Ukrainie się rozwijała. Rozwijał się w tak ważnych warunkach, gdy trwa wojna na pełną skalę. Musimy zrobić wszystko, aby wypełnić te zadania. Wszystkie aspekty są bardzo ważne" (Suspilne.media/sport, 25.01.24).
Oczywiste jest, że nierozsądne byłoby chwytanie wszystkiego na raz - praca do wykonania jest ciężka, żmudna i najprawdopodobniej czasochłonna. Pierwszym krokiem nowej siedziby UAF była optymalizacja aparatu zarządzania, który został rozdęty przez poprzednie kierownictwo. Teraz prezydent stowarzyszenia ma tylko trzech zastępców. Liczba członków komitetu wykonawczego również została drastycznie zmniejszona.
Jednocześnie, zgodnie z sugestią Andrija Szewczenki, w UAF zostanie utworzona nowa jednostka strukturalna - Zgromadzenie Regionów.
"Zgromadzenie Regionów stanie się platformą komunikacji między stowarzyszeniami regionalnymi a UAF i będzie przygotowywać do dalszego zatwierdzenia przez komitet Viscountry propozycje dotyczące kwestii związanych z rozwojem piłki nożnej w regionach", podkreślił - Shevchenko (Uaf.ua, 30.01.24).
We wtorek, 30 stycznia, w stołecznym Domu Piłki Nożnej odbyło się spotkanie grupy roboczej nowej formacji, w którym oprócz szefa związku wzięli udział pierwszy wiceprezes UAF Pavlo Boychuk, wiceprezes Oleksandr Shevchenko, sekretarz generalny Igor Hryshchenko, a także przedstawiciele federacji regionalnych.
"Podczas dyskusji uczestnicy spotkania przedstawili swoje propozycje dotyczące funkcjonowania Zgromadzenia, wysłuchali przemyśleń przedstawicieli regionów na temat modelu zarządzania i utworzyli grupę roboczą w celu stworzenia regulaminu tego nowego organu roboczego UAF.
Rozporządzenie zostanie przesłane wszystkim uczestnikom do zatwierdzenia, po czym zostanie poddane przeglądowi przez UAF Viscom. W związku z tym pierwsze posiedzenie nowego organu odbędzie się zgodnie z zatwierdzonym regulaminem, na którym zostanie przywrócone kierownictwo i rozpocznie się działalność Zgromadzenia Regionów (Uaf.ua, 30.01.24).
Tam, w Domu Piłki Nożnej, Andrij Szewczenko spotkał się z prezesem NOC Ukrainy Wadymem Guttsajtem i p.o. ministra młodzieży i sportu Matwiejem Bednym. Główną uwagę podczas rozmowy poświęcono organizacji obozów treningowych i meczów ukraińskich reprezentacji narodowych w piłce nożnej w 2024 roku, w szczególności - przygotowaniom do Igrzysk Olimpijskich, które odbędą się latem w Paryżu.
Andrij Szewczenko odwiedził również wiodący kanał YouTube "Bombardir" dziennikarza telewizyjnego Romana Bebeha, którego odpowiedzi na pytania częściowo ugasiły pragnienie informacji wielu kolegów i zwykłych fanów piłki nożnej, ponieważ zostały powielone przez wiele stron internetowych.
Czas iść naprzód
Odpowiadając na pytanie Bebecha, co skłoniło go do ubiegania się o stanowisko prezydenta UAF, Andrij Szewczenko przyznał: "Kilka miesięcy temu poważnie zastanawiałem się nad możliwością zostania funkcjonariuszem piłkarskim. To była trudna decyzja. Zdaję sobie sprawę, jakie wyzwania i odpowiedzialność stoją przede mną. Ale nadszedł czas, aby iść naprzód i decyzja została podjęta. Widzę, co możemy zrobić, aby pomóc w rozwoju ukraińskiego futbolu. To mnie motywuje" (Fanday.net, 31.01.24).
Jednocześnie legendarny piłkarz i odnoszący sukcesy trener nie ukrywa, że nawet po rozpoczęciu wojny na pełną skalę miał więcej niż jedną ofertę poprowadzenia tej lub innej drużyny jako trener. Wolał jednak inne priorytety.
"Drugiego dnia po rozpoczęciu agresji podjąłem decyzję - pomogę mojemu krajowi, w którym się urodziłem, gdzie są moi krewni i przyjaciele. Od tego czasu jestem blisko Ukrainy. Pierwsze miesiące - występowałem w telewizji, podróżowałem do krajów partnerskich, aby podkreślić problemy, postrzeganie wojny, które odczuwa naród ukraiński.
Następnie zostałem ambasadorem platformy United24, zrealizowano szereg ważnych projektów wspierających Ukrainę, w tym mecz charytatywny w Londynie. Cała ta praca była wykonywana przez dwa lata, a teraz ważne jest dla mnie, aby wnieść swój wkład w rozwój ukraińskiej piłki nożnej" (Ua.tribuna.com, 01.02.24).
Jednocześnie Szewczenko dał jasno do zrozumienia, że nie zamierza ograniczać swojej misji humanitarnej: "Musimy przekazać naszą prawdę, nikt nie zrobi tego za nas. Jeśli porozmawiasz teraz na przykład z Włochami, mają oni niewiele informacji na temat wojny. To na nas codziennie lecą pociski, giną ludzie. Więc jeśli nie będziemy szukać kontaktu, zapomną o nas. Musimy zrobić wszystko, aby nas usłyszano, aby bronić naszego punktu widzenia" (Sport.ua, 31.01.24).
Wracając do kwestii krajowego futbolu, Andrij Szewczenko zauważył, że jeśli teraz dokona się odpowiednich zmian w organizacji krajowego futbolu, możliwe jest nie tylko ustabilizowanie spadku, który ma miejsce, ale także podjęcie kroków, które pomogą mu się rozwijać. W końcu piłka nożna powinna nie tylko przetrwać, ale iść naprzód.
Dlatego ważne jest, aby stowarzyszenie było przejrzyste, aby przywrócić zaufanie do niego, aby przyciągnąć sponsorów, mecenasów, aby międzynarodowi partnerzy uwierzyli, że w ukraińską piłkę nożną można i należy inwestować.
Nowo wybrany prezydent UAF zwrócił szczególną uwagę na rozwój dziecięcej i młodzieżowej piłki nożnej, utworzenie pełnoprawnego instytutu reprezentacji narodowych. Co do tego ostatniego, jest przekonany, że Sergei Rebrov jest na dobrej drodze i poradzi sobie z postawionymi przed nim zadaniami. Jeśli chodzi o dzieci, dodał, że konieczne jest opracowanie metodologii treningu. Kiedy rozwijać technikę, kiedy kłaść nacisk na wysiłek fizyczny, a kiedy skupić się na wyniku.
Shevchenko jest również zaniepokojony odpływem utalentowanych młodych ludzi, którzy z powodu wojny wyjechali za granicę i nadal grają w piłkę nożną w tamtejszych klubach, a niektórym z nich udało się już uzyskać paszporty krajów przyjmujących. W tym kontekście szef krajowego związku przywołał przykład Chorwacji, która doświadczyła podobnego doświadczenia w latach 90.
"Chorwacja miała bardzo dobry system skautów, którzy pracowali w Australii, Stanach Zjednoczonych, Hiszpanii. Mój kolega z Milanu, Zvonimir Boban, powiedział mi o tym. Znaliśmy młode talenty i od razu nawiązywaliśmy kontakt z ich ojcami. Nauczyli się tego nawet piłkarze reprezentacji. Tak samo my będziemy rozmawiać z naszymi chłopakami. A jeśli ten sam Mudryk będzie wiedział, że w akademii Chelsea jest utalentowany Ukrainiec, który mieszka w Anglii, to myślę, że w razie potrzeby zrobi wszystko, by ściągnąć go do reprezentacji" (Ukrfootball.ua, 31.01.24).
Jeśli chodzi o relacje z trenerem reprezentacji Ukrainy, a obecnie także wiceprezydentem UAF Serhijem Rebrowem, tutaj Andrij Szewczenko był tak szczery, jak to tylko możliwe: "Mamy wystarczające doświadczenie w relacjach. Znam go od młodości, wiem, jak pracuje. On zna mój charakter. Jestem mu bardzo wdzięczny za to, że przyszedł do reprezentacji, został głównym trenerem. To był jeden z głównych powodów, dla których wróciłem i pracuję jako prezes stowarzyszenia.
Mamy ludzi z doświadczeniem, bardzo dobrych specjalistów, ale Rebrov ma doświadczenie w pracy za granicą, ma własne rozumienie piłki nożnej. Jest bardzo dobry w komunikacji z zawodnikami jako menedżer - tak go nazywamy. Bo on nie jest tylko menedżerem, trener to menedżer, który potrafi zbudować pion, wie, jak to działa, i który ma wokół siebie ludzi, którzy mu w tym pomogą. A dla mnie nasze relacje są bardzo ważne, żebym przyszedł do UAF" (Ua.tribuna.com, 01.02.24).
Dodatkowe obciążenie Rebrowa
Stworzenie pionu reprezentacji narodowych, zwrócenie uwagi na drużyny młodzieżowe, młodzieżowy futbol w ogóle, wydaje się być jednym z priorytetów w pracy nowej kadry zarządzającej UAF, co zostało wyrażone zarówno przez prezesa związku Andrija Szewczenkę, jak i głównego trenera reprezentacji narodowej Serhija Rebrowa.
Nowy sekretarz generalny UAF Igor Grishchenko potwierdził transformację w systemie funkcjonowania reprezentacji narodowych w różnym wieku: "Jednym z wiceprezesów Związku został Sergiy Rebrov, który od momentu podpisania kontraktu na stanowisko głównego trenera reprezentacji narodowej już rozpoczął wibudovuvanie tego pionu.
Teraz otrzymał oficjalny status i możliwość robienia tego w nowym charakterze. Naprawdę musimy wdrożyć pion reprezentacji narodowych, instytucję reprezentacji narodowych, zaczynając od U-15, U-16, a kończąc na pierwszej reprezentacji narodowej" (Tribuna.com, 30.01.24).
Sam Serhij Rebrow w odniesieniu do powrotu Mistrzostw Ukrainy U-21, które zostały odwołane w 2021 roku, w szczególności zauważył: "Wierzę, że przywrócimy ten turniej i nie jest to tylko moje stanowisko. Takie zawody są bardzo ważne dla instytucji reprezentacji narodowej jako całości, dla wieku przejściowego zawodników, ponieważ po U-19 tracimy wielu zawodników. Porozmawiamy z klubami i rozwiążemy ten problem.
Tribuna.com postanowiła pójść o krok dalej i przeprowadziła swego rodzaju ankietę wśród klubów UPL, aby dowiedzieć się, kto występuje na jakiej pozycji. I oto obraz: tylko cztery kluby - Dynamo, Kryvbas, Oleksandriya i Vorskla - jednoznacznie opowiedziały się "za" wznowieniem Mistrzostw Ukrainy U-21.
"Popieramy ideę wznowienia turnieju, co więcej FC Dynamo było i jest jednym z inicjatorów jego wznowienia. Naszym zdaniem jest to bardzo potrzebne dla rozwoju ukraińskiej piłki nożnej, ponieważ istnieje ogromna odległość między turniejem U-19 a mistrzostwami seniorów. Wielu zawodników, którzy nie są fizycznie lub psychicznie gotowi do gry na poziomie seniorskim, po prostu się psuje. A to ma negatywny wpływ na selekcję drużyn narodowych", - wyjaśnił stanowisko prezesa stołecznego klubu Igor Surkis (30.01.24).
Podobnych argumentów używają dyrektor generalny "Kryvbas" Volodymyr Baenko, wiceprezes "Vorskla" Oleh Lysak, trener "Aleksandrii" Ruslan Rotan.
Ten ostatni, na przykład, zauważył: "Sergiy Rebrov ma całkowitą rację, mówiąc, że rujnujemy wiele młodych talentów, ponieważ w ukraińskiej piłce nożnej nie ma dodatkowej różnicy między U-19 a drużyną podstawową. Młodzi piłkarze po prostu nie dojrzewają. Tak więc, szalenie, są talenty, które sprawdziły się w dość młodym wieku. Ale większość młodych ludzi to tak zwani "późni piłkarze". Potrzebują więc trochę czasu, aby otworzyć swój potencjał i zadeklarować się nieco później.
Volodymyr Baenko dodał: "Zdecydowanie będziemy wspierać Serhija Rebrowa. Jesteśmy za rozwojem ukraińskiego futbolu, za rozwojem młodych ukraińskich zawodników. Biorąc pod uwagę okoliczności, zaproponowaliśmy nawet, aby turniej U-19 w pierwszym i drugim roku nie był obowiązkowy zgodnie z przepisami, ale z wolą klubów. A jeśli takie mistrzostwa będą konkurencyjne, pojawi się wielu interesujących wykonawców".
Były też inne opinie. Dla "Veres", na przykład, według jego prezesa Ivana Nadeina, temat ten nie jest obecnie istotny, ponieważ klub dopiero zaczął budować swoją akademię i nie ma wystarczającej liczby zawodników w tym wieku.
"Metalist 1925" popiera inicjatywę, ale, jak zauważył dyrektor generalny Andriy Nedelin, jest to klub, który jest zmuszony do posiadania siedziby poza miejscem rejestracji, a zatem ma problemy infrastrukturalne i organizacyjne.
Problemy infrastrukturalne, brak wystarczającej liczby zawodników. Problemy infrastrukturalne, brak wystarczającej liczby zawodników. A "Rukh" na przykład zgłosił drugą drużynę, w której wypróbowuje młodzież i jest z niej całkiem zadowolony, do drugiej ligi. Nie jest wykluczone, że "Polesie" i LNZ pójdą tą samą drogą. Jednocześnie głównym globalnym problemem dla większości jest finansowanie, które w warunkach wojny na pełną skalę budzi wątpliwości co do konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów.
Krótko mówiąc, przy wszystkich oczywistych argumentach przemawiających za wznowieniem mistrzostw U-21 istnieją obiektywne i całkiem realne trudności w realizacji tego pomysłu. A nowe kierownictwo UAF stoi przed trudnym zadaniem połączenia całego węzła problemów w jedną całość w celu podjęcia właściwej decyzji.
Jednocześnie pragnienie Siergieja Rebrowa, aby usystematyzować zasady szkolenia młodych piłkarzy w kraju, stworzyć jednolitą strukturę organizacyjną i metodologiczną dla funkcjonowania drużyn narodowych w różnym wieku, nie może nie budzić szacunku.
Ciekawą opinię na ten temat wyraził znany ukraiński trener i ekspert Vyacheslav Grozny: "Serhiy Rebrov, oprócz zarządzania drużyną narodową, wziął na siebie dodatkową funkcję, dodatkowy ciężar. Praktycznie stara się ożywić to, co było za czasów Łobanowskiego - pion drużyny narodowej. Drużyny młodzieżowe i młodzieżowe Gravtsy muszą pracować w tym samym systemie szkolenia z główną drużyną kraju" (Komandaonline.com, 02.02.24).
Według Groznego, Rebrov odważył się w ten sposób na bardzo poważny krok i faktycznie wziął odpowiedzialność za przygotowanie i wyniki drużyn w każdym wieku. Jednocześnie, bez pośredników, opierając się na swojej wizji rozwiązania problemu i wizji swoich współpracowników, rekomendując trenerów tych drużyn narodowych, zastępując cały komitet UAF.
"Zvіsno, przede wszystkim wszyscy są zainteresowani wynikami drużyny narodowej. Ale konieczne jest spojrzenie na cały pion. Już wkrótce ci, którzy są teraz w reprezentacji U-17, mogą zostać zrekrutowani do głównej drużyny. Tworzony jest system na nadchodzące lata, który może i musi dać ukraińskiemu futbolowi impuls", - podsumował Vyacheslav Grozny.
Przez pryzmat mediów
Niewątpliwie cała ukraińska społeczność piłkarska oczekuje resetu od nowego kierownictwa UAF. Resetu w organizacji spraw i odpowiedzialności za nie, w zasadach funkcjonowania pionów Związku i jego oddziałów regionalnych, wreszcie resetu w myśleniu i zrozumieniu, że piłka nożna to cała warstwa współczesnego życia. A może tym bardziej w warunkach, w jakich znalazł się nasz kraj w związku z agresją militarną.
Na czele tych oczekiwań stoją nie tylko trenerzy i zawodnicy, funkcjonariusze i eksperci, kibice i zwykli obserwatorzy, ale także cała armia dziennikarzy sportowych - reporterów, obserwatorów, komentatorów.
Oto przedstawiciel portalu Ua.tribuna.com Darina Kalinchuk zapytała swoich kolegów z mediów o ich opinię na temat oczekiwań w związku z wyborem Andrija Szewczenki na nowego szefa UAF.
"Będę banalna, ale oczekuję realizacji programu, który Szewczenko przedstawił na kongresie. Począwszy od punktu, który zapisał jako wizję. Bo Ukraiński Związek Piłki Nożnej od kilku lat coś robi, tylko nie wiadomo co. Nikt nie wie, co robili wiceprezesi, co robił prezes, jakie ruchy wykonano, jakie decyzje podjęto. Dla mnie to zawsze była wielka tajemnica, jak dla wszystkich", - powiedział komentator Witalij Wołochaj (01.02.24).
Wołochaj uważa, że w Izbie Piłkarskiej konieczne jest oczyszczenie stajni, oczyszczenie związku z ludzi, którzy od dawna pasożytują na piłce nożnej, nic nie robiąc i otrzymując ogromne pensje. Dlatego bardzo ważnym krokiem jest przeprowadzenie niezależnego audytu. Andrij Szewczenko będzie miał trudności z wprowadzeniem jakichkolwiek zmian, dopóki nie zrozumie, gdzie poszły pieniądze, gdzie zostały zakopane, jakie były przepływy.
"Bardzo podoba mi się to, że nie mamy teraz 45 wiceprezesów, czy ilu ich było. Podoba mi się to, że ludzie niezwiązani z piłką nożną przychodzą do sztabu od razu przy wejściu. Myślę, że to absolutnie słuszna decyzja, aby zatrudniać profesjonalnych prawników lub finansistów, a nie uczyć prawa i ekonomii ludzi piłki nożnej.
A jako dziennikarz Vital Volochai ma nadzieję, że UAF w końcu zacznie współpracować z mediami, ponieważ wcześniej nie współpracował z prasą, ale z osobistą służbą PR zrezygnowanego kierownictwa.
"Przede wszystkim chciałbym, aby Andrij Mikołajewicz zapomniał, że jest legendą piłki nożnej ," przyznaje dziennikarz Michaił Spiwakowski. - To, czymsię zajmował, to inny rodzaj sportu. Poza tym przyszedł na stanowisko bez żadnego doświadczenia jako funkcjonariusz. Nikt z nas nie wybaczy mu dyletantyzmu, stronniczości i uprzedzeń tylko z powodu tego, co robił na boisku piłkarskim. Teraz przed naszymi oczami garść świeżych przykładów, kiedy chciwość i przywiązanie idoli naszego dzieciństwa całkowicie zaciemniły to, czego chcieliśmy, kiedy grali w piłkę nożną".
"Szewczenko musi przywrócić zaufanie do UAF - swoim nazwiskiem, autorytetem, musi stać się głównym regulatorem wszystkich procesów zachodzących w ukraińskiej piłce nożnej, - dodaje prezenter telewizyjny Igor Cyganyk. - Mamy tak trudny czas, że nadszedł czas, aby zakończyć walki, krzyki, spawy. Czas usiąść i porozmawiać, porozmawiać na wspólne tematy. Bo problemów jest naprawdę dużo - wojny sądowe, telewizyjne, ciągłe pretensje jeden do jednego. Szukanie kompromisuw Jestem bardzo związany z Szewczenką".
Również Cyganiak jest pewien, że Szewczenko może stać się gwarantem przyciągnięcia prywatnych inwestycji, które powinny przyjść do ukraińskiego futbolu. Autorytet nowego szefa UAF może zapewnić inwestorom jasne zasady gry. A także może odegrać ważną rolę w poprawie wizerunku rodzimej piłki nożnej i ukraińskich piłkarzy na arenie międzynarodowej.
Ponadto prezenter telewizyjny uważa, że należy zmodernizować system dziecięcej i młodzieżowej piłki nożnej, podnieść prestiż i spopularyzować zawód trenera dzieci. Plus uporządkować księgowość osób związanych z piłką nożną. Bo na pewnym etapie tracimy wiele obiecujących dzieciaków, m.in. z powodu niedoskonałości systemu rozgrywek.
"Odmówiłbym zagranicznym opiekunom, którzy przyjeżdżają tutaj i w jakiś sposób myślą, że mogą nas wszystkiego nauczyć. Musimy skoncentrować się na tym, by nasi pracownicy starali się pracować tak wydajnie, jak to tylko możliwe, i kultywować takich menedżerów, trenerów i funkcjonariuszy. Nie powinniśmy oczekiwać, że przyjdzie mądry Riztsol lub Baranka i naprawi sytuację.
Sądząc po pierwszych krokach, Cyganyk uważa, że Szewczenko będzie dążył do decentralizacji UAF. Instytut drużyn narodowych jest całkowicie do dyspozycji Serhija Rebrowa. A utworzenie Zgromadzenia Regionów oczywiście oznacza, że będzie ono nadzorowane przez innego wiceprzewodniczącego, jak najlepiej zaznajomionego z sytuacją w terenie. Jeśli wcześniej w regionach po prostu wykonywano instrukcje z góry, to teraz można zauważyć, że szef stowarzyszenia chce delegować władzę.
"Myślę, że konieczne jest zrozumienie czasu i okoliczności, w których teraz żyjemy. Wszystko zależy od tego, jak przede wszystkim rozwiną się wydarzenia na froncie, a całe nasze życie opiera się na tym. Więc mówienie o jakimś kosmicznym rozwoju piłki nożnej, jeśli o mnie chodzi, jest bardzo ważne.
Ale jednocześnie musimy stworzyć odpowiedni czas, aby ta branża zaczęła się rozwijać po zakończeniu wojny. Ten fundament musi zostać położony teraz. A żeby go położyć, musimy ustalić, na jakim etapie jesteśmy", - podsumował dziennikarz telewizyjny Roman Bebeh.
Oczywiście jest to znaczenie oczekiwań społeczności piłkarskiej od nowego prezydenta UAF i jego zespołu.
Pod nadzorem trenerów reprezentacji narodowej
Tymczasem w ukraińskiej piłce nożnej trwa zimowy okres poza sezonem. Większość klubów UPL kontynuuje przygotowania do drugiej części mistrzostw kraju, które zostaną wznowione za niecały miesiąc, na zagranicznych obozach treningowych. Jedenastu przedstawicieli elitarnej ligi wybrało Turcję jako miejsce swojej dyslokacji.
Trener reprezentacji Ukrainy Serhij Rebrow również tam pojechał. Odwiedził obozy treningowe Dynama, Dnipro-1, Szachtara, Veres i LNZ, a także wziął udział w kilku meczach kontrolnych.
"Interesujące jest dla mnie obserwowanie przygotowań naszych drużyn w tym ważnym okresie, - powiedział mentor niebiesko-żółtych. - Druga runda ustawi wszystkich na swoich miejscach w tabeli. Informacje o zawodnikach są dla mnie ważne także w przededniu marcowych play-offów Euro-2024, do których będziemy się starannie przygotowywać" (Ua.tribuna.com, 01.02.24).
Dynamo Kijów, jeden z głównych dostawców zawodników do reprezentacji, rozegrało w zeszłym tygodniu trzy mecze towarzyskie. W dwóch z nich przegrali (z polską Legią - 1:3 i bułgarskim Levskim - 0:1) i pewnie wygrali z Pakhtakorem z Taszkientu (5:1).
Oczywiście, kijowskim kibicom nie spodobają się porażki ich ulubieńców, ale z drugiej strony należy zrozumieć, że wyniki meczów towarzyskich w okresie przygotowawczym mają drugorzędne znaczenie, biorąc pod uwagę, że odbywają się one na tle planowanych obciążeń i ciągłej rotacji składu.
Co więcej, Ołeksandr Szowkowski aktywnie angażuje w mecze nie tylko 18-letnich Matwieja Ponomarenkę i Tarasa Michawko, którzy zostali wysłani na zgrupowanie razem z główną drużyną, ale także innych młodzików, którzy trenują pod skrzydłami Igora Kostiuka.
Tak więc w meczu z Kosowem na boisku pojawił się Andrij Matkiewicz. W meczu z Legią Dmitrij Kremchanin miał okazję zdobyć doświadczenie w dorosłej piłce. Przeciwko "Pakhtakorowi" na prawej flance obrony zagrał Alexey Gusev. A w meczu z Levskim, obok Guseva, 17-letni Kirill Pashko również znalazł czas na grę.
Nawiasem mówiąc, inne drużyny, pozycjonujące się jako pretendenci do złotych medali mistrzostw, również przegrywają w meczach towarzyskich. "Szachtar, na przykład, przegrał z czeskim Hradcem Kralowe (0:2) i bośniackim Mostarem (2:3), Dnipro 1 z polskim Rakowem (1:4), a Kryvbas z innym czeskim klubem, Viktorią z Pilzna (0:3).
Niemniej jednak trener Kryvorizhzh Yuriy Vernidub nadal wierzy w swój zespół i nie ukrywa swoich ambitnych planów: "Każdy trener marzy o mistrzostwie, a ja nie jestem wyjątkiem. Kryvbas" ma duże szanse i powinniśmy spróbować powalczyć. Ale jak będzie, zobaczymy w następnym meczu. Ale naprawdę chcę, aby mój zespół wyglądał jeszcze lepiej w drugiej części mistrzostw niż w pierwszej. Każda runda będzie dla nas mistrzostwem" (Ukrfootball.ua, 30.01.24).
"Kryvbas" przygotowuje się do wiosennej części sezonu w Hiszpanii, tam, w Pirenejach, ma swoją siedzibę i "Polesie", które ma własne ambicje. Żytomierzanie wygrali z miejscową Murcią (2:1) i zremisowali z polską Stalą (1:1).
Ostatni mecz obserwował asystent Siergieja Rebrowa w reprezentacji narodowej Vicente Gomez oraz trener młodzieżowej reprezentacji Ukrainy Unai Melgosa. "To dla nas ważne, aby obserwować piłkarzy, zwłaszcza w tak ważnym okresie sezonu - podczas przygotowań. Mamy tutaj trzy drużyny - Polissya, Kryvbas i Metalist 1925, dlatego planujemy nasz skład tak, aby obejrzeć jak najwięcej meczów z ich udziałem. Zawsze szukamy nowych nazwisk", - powiedział Vicente Gomez (Polissyafc.com, 29.01.24).
Sparing ze "Stalą" stał się podwójnie odpowiedzialny dla Żytomierzan również dlatego, że na mecz przyjechał prezes "Polesia" Giennadij Butkiewicz i bokserski mistrz świata Ołeksandr Usik, który przygotowywał się do walki unifikacyjnej z Brytyjczykiem Tysonem Furym.
"Z'yavlyasya free hvilina, otchey przyszedłem do chłopaków, aby ich wspierać, - powiedział słynny bokser. - Dla mnie to jak haust świeżego powietrza, bo już czwarty miesiąc przebywam w zamkniętym obozie na zgrupowaniu. Mecz mi się podobał, w drugiej połowie zaczęliśmy naciskać, mogliśmy strzelić bramkę na dogrywkę. Ogólnie rzecz biorąc, myślę, że "Polissya" będzie w stanie walczyć o miejsce w europejskich pucharach, a nawet o mistrzostwo".
"Metalist 1925" nie wyraził swoich planów dotyczących europejskich pucharów w bieżącym sezonie, ale w przyszłości wyraźnie zamierza stać się kolejną poważną siłą w ukraińskim futbolu. Świadczy o tym chociażby zaproszenie doświadczonego Viktora Skrypnyka na stanowisko głównego trenera, a także podpisanie kontraktów z wieloma dobrymi zawodnikami.
Bardzo głośnym transferem charkowskiego zespołu było zaproszenie Denisa Garmasha, doświadczonego pomocnika, który prawie całe swoje piłkarskie życie grał dla Dynama Kijów, który nie sprawdził się w chorwackim Osijeku.
"Nie miałem wielu opcji, - szczerze przyznał pomocnik, który rozegrał 31 meczów dla reprezentacji Ukrainy. - Kiedy dowiedziałem się, że Viktor Skrypnyk może dołączyć do Metalista 1925, zadzwoniłem do niego i porozmawialiśmy. Będę bardzo zainteresowany współpracą z tym trenerem. Jestem gotowy dać z siebie wszystko na boisku, aby drużyna osiągnęła pożądany wynik i znalazła się jak najwyżej w ligowej tabeli" (Metalist1925.com, 30.01.24).
Obiecał również, że nie będzie celebrował gola, jeśli uda mu się strzelić bramkę przeciwko Dynamu Kijów.
Podstawowym dniem rozpoczęcia drugiej części mistrzostw Ukrainy jest 24 lutego. W 18. kolejce drużyna z Charkowa zmierzy się z podopiecznymi Ołeksandra Szowkowskiego.
Viktor ZhURAVLEV