W czwartek rano trener Belgii Domenico Tedesco zorganizował dużą konferencję prasową na przedmieściach Brukseli, aby rozpocząć przygotowania swojej drużyny do Euro 2024 i nadchodzących meczów towarzyskich z Irlandią (23 marca) i Anglią (26 marca). Team1 przeprowadziłmini-wywiad z belgijskim trenerem.
- Pod koniec marca, po meczach bezpośrednich, wyłoniony zostanie czwarty uczestnik grupy E, w której razem z Twoją drużyną zagrają reprezentacje Słowacji i Rumunii. Wśród pretendentów do czwartego miejsca w Twojej grupie są reprezentacje Izraela, Islandii, Bośni i Hercegowiny oraz Ukrainy. Którą z nich uważasz za głównego pretendenta do miejsca w upragnionej czwórce?
- Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ stawką każdej z tych drużyn są Mistrzostwa Europy, które są dumą i prestiżem dla każdej reprezentacji. Oczywiście w takiej sytuacji każda z nich da z siebie wszystko w tych meczach. I wiele będzie zależało od nastrojów, motywacji i gotowości drużyn.
Jednak moim zdaniem, spośród tych czterech pretendentów, reprezentacja Ukrainy wciąż ma najbardziej realne szanse na awans do Euro w Niemczech. I to nie tylko dlatego, że na papierze jej skład wygląda nieco lepiej. W ciągu ostatnich 2-3 lat w tej drużynie pojawiła się cała grupa młodych, utalentowanych zawodników, którzy znaleźli swoje miejsce w bardzo poważnych europejskich klubach, gdzie stali się nie tylko statystykami, ale liderami i autorytetami, o których mówi się w całej piłkarskiej Europie. Kiedy trzon reprezentacji stanowią zawodnicy grający w pięciu najsilniejszych klubach na kontynencie, to już jest poważny i mocny argument.
Ale dla mnie ważna jest też inna kwestia - styl gry drużyny, jej filozofia piłkarska i priorytety. Futbol grany dziś przez reprezentację Ukrainy jest nowoczesny, aktualny, europejski. To duch czasu. Być może Ukraińcy nie zawsze odnoszą sukcesy, ale ta drużyna jest na dobrej drodze i stąd logiczny postęp, jaki widzieliśmy w ich grze w ostatnich latach.
- Sądząc po Twojej analizie, czy miałeś już okazję oglądać grę reprezentacji Ukrainy?
- Przygotowując się do kolejnego meczu towarzyskiego naszej drużyny z Anglią, rzuciłem okiem na wrześniowy mecz Ukrainy z Anglikami, w którym wasi chłopcy sprawili wiele problemów ludziom Southgate'a i przyprawili go o ból głowy (śmiech).
Ukraina godnie postawiła się Anglii. Większość atutów Anglików została pokonana, co świadczy o bardzo wyraźnym przygotowaniu trenerskim do meczu, gotowości drużyny i jej maksymalnym zaangażowaniu. To są bardzo poważne bonusy dla Ukrainy, które zadziałały nawet w meczu z jednym z faworytów tegorocznego Euro, za którego wiele osób uważa dziś reprezentację Anglii.
Ponieważ w moich żyłach płynie włoska krew, staram się śledzić piłkarskie życie Italii tak bardzo, jak to tylko możliwe. Dlatego też częściowo udało mi się obejrzeć ostatni mecz Ukrainy z ludźmi Spallettiego. I choć w pierwszej połowie Ukraińcy nie grali zbyt pewnie, to w drugiej zdołali wyrównać stan meczu i wywalczyli zasłużony remis.
To, co jeszcze wyróżnia Ukrainę, to siła ducha. Kiedy w twoim kraju trwa wojna, myślisz przede wszystkim o patriotyzmie i całkowicie oddajesz się grze na boisku. Każdemu przeciwnikowi trudno jest grać przeciwko drużynie z takim nastawieniem, z taką mentalnością.
Po przeanalizowaniu występu Ukraińców w tych dwóch meczach doszedłem do wniosku, że ta drużyna ma najbardziej realną szansę na awans do Euro. A jeśli tak się stanie, to nie mogę się doczekać rywalizacji z Ukraińcami na niemieckich boiskach.
- Zwłaszcza, że od czasu uzyskania przez Ukrainę niepodległości, reprezentacje Ukrainy i Belgii nigdy nie zmierzyły się ze sobą ani w meczach oficjalnych, ani towarzyskich ...
- Naprawdę? Nie wiedziałem o tym. W takim razie zdecydowanie musimy naprawić tę niesprawiedliwość (śmiech).
Volodymyr Grabyshchenko