W czwartek 21 marca reprezentacja Ukrainy rozegra półfinałowy mecz play-off eliminacji Euro 2024 z reprezentacją Bośni i Hercegowiny. Dzień przed meczem trener reprezentacji Ukrainy Serhii Rebrov zorganizował przedmeczową konferencję prasową na stadionie Bilino Pole w Zenicy, który będzie gospodarzem meczu.
Serhii Rebrov (fot. A. Popov)- Znasz trenera reprezentacji Bośni i Hercegowiny, Savo Milosevicia. Czy macie między sobą jakieś tajemnice, biorąc pod uwagę, że wszyscy wiedzą, że preferujesz formacje 4-2-3-1 i 4-3-3?
- Dobrze znam Savo z czasów, gdy z nim grałem. Myślę, że jest dobrym człowiekiem. Nie wiem jednak, jakim jest trenerem. Rozegrał tylko kilka meczów za sterami reprezentacji, zmienił wielu zawodników, czasem strukturę gry. Szanuję Savo, ale nie przyjechaliśmy tutaj jako przyjaciele. Przed i po meczu oczywiście życzę mu wszystkiego najlepszego, ale w tej chwili mamy inne zadania.
- Jak czuje się Viktor Tsygankov, czy zagra jutro?
- Zobaczymy jak będzie się czuł, mamy jeszcze dzień. Zobaczymy, jak będzie się czuł na treningu. Ale zabraliśmy ze sobą 28 zawodników, są gracze, którzy mogą grać na tej pozycji. Oczywiście Viktor jest bardzo ważnym zawodnikiem i mamy nadzieję na jego szybki powrót.
- Czego spodziewasz się po jutrzejszym meczu?
- Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudny mecz poza domem. Bośnia zajęła piąte miejsce w swojej grupie eliminacyjnej, ale każda drużyna może przygotować się do tego meczu i zagrać swój najlepszy futbol. Przygotowujemy się na ciężki mecz. Bośnia i Hercegowina to silny zespół z dobrymi zawodnikami. Musimy szanować naszego przeciwnika, ale skoncentrować się na sobie.
- Jaki jest obecny stan zawodników, czy są jacyś kontuzjowani, oprócz Tsygankova?
- Nie, w tym tygodniu nie było żadnych kontuzji, wszyscy wracają do zdrowia i przygotowują się. Dla mnie to zawsze bardzo trudne pytanie - kto nie będzie uwzględniony w zgłoszeniu. Widzę proces treningowy - wszyscy chłopcy wszystko rozumieją, bardzo ciężko pracują. Więc to będzie trudna decyzja.
