ReprezentacjaUkrainy, prowadzona przez Serhija Rebrowa ,zagra z Bośnią i Hercegowiną w półfinale fazy play-off Euro 2024 .Mecz ten będzie sędziowany przezniemiecki zespół arbitrów z Felixem Zweierem na czele. Specjalista ten pracował już przy meczu naszej reprezentacji z Bośniakami. Miało to miejsce w fazie grupowej kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2022. Wówczas we Lwowie drużyny narodowe rozstały się w pokoju - 1:1. Ekspert sędziowski i były sędzia FIFA Miroslav Stupar podzielił się swoimi przemyśleniami na temat powołania Zwajera na to spotkanie.
- Dzień wcześniej okazało się, że mecz Ukraina - Bośnia będzie sędziowany przez niemiecką drużynę z Felixem Zweierem na czele. Jak skomentujesz tę nominację?
- Tak, zespół, który już wcześniej nam sędziował. Nie ma w tym nic zaskakującego czy ekstrawaganckiego. To, że on (uwaga - Zweier) sędziował już wcześniej i będzie sędziował teraz. Nawiasem mówiąc, nie wygraliśmy tego meczu we Lwowie - graliśmy 1-1. To normalne zjawisko, że sędzia, który sędziuje od kilku lat, może spotkać się z drużyną kilka razy. Myślę, że nie powinno być żadnych pytań o sędziowanie, a także o wybór sędziów. Ani żadnych założeń. To jest doświadczony sędzia, razem z VAR. Dzisiaj jest łatwiej, jeśli sędzia popełni błąd, jest VAR, który to skoryguje.
Myślę, że pytanie dotyczy gotowości drużyn. Kto jest w jakim stanie, kto zagra, kto jest kontuzjowany i tak dalej. To wybór trenera i myślę, że Rebrov jest w stanie ustawić drużynę w taki sposób, że wygra ten półfinał.
- Kontynuując. Po meczu z Włochami w fazie grupowej selekcji, wielu ukraińskich kibiców ma pewne obawy co do obiektywizmu sędziowania po naszej stronie. W szczególności mowa tu o niepodyktowanym karnym na Mudriki, którego pod koniec tamtego spotkania nie podyktował hiszpański arbiter Jesus Gil Manzano. Czy te obawy są uzasadnione?
- Bośnia i Hercegowina to nie Włochy. Nie ten sam wizerunek i generalnie poziom. Tak, oczywiście, Bośniacy też mają zawodników, którzy grają w zagranicznych mistrzostwach. Ale poziom Ukrainy oraz Bośni i Hercegowiny należy oceniać obiektywnie. Szczególnie podsycanie takich tez jak nieufność do sędziego nie działa na naszą korzyść. Powinniśmy po prostu wyjść i pokonać Bośniaków. A nie patrzeć na to, jak pójdzie sędziowanie. Nie mówię, że ktoś obieca - dajcie innego arbitra i on obieca, że będzie czyste i obiektywne sędziowanie. Sędziowanie i piłka nożna to takie rzeczy, że zdarzają się rzeczy nieprzewidywalne. Z przyczyn obiektywnych lub subiektywnych sędzia może popełnić błąd. Istnieje czynnik ludzki, ale można go dziś skorygować za pomocą systemu VAR, który powinien wypełniać swój wkład obiektywnie, uczciwie i sprawiedliwie. Cóż, nie tak jak w meczu Ukraina - Włochy.
- Czy słowa prezydenta UEFA Ceferina, że Bośnia powinna być na Euro mogły w jakiś sposób wpłynąć na sędziowanie w meczu z naszą reprezentacją? Bo przecież przed meczem z Włochami szef UEFA mówił to samo. I wiemy, jak to się skończyło.
- Widać, że wizerunek reprezentacji Włoch i Bośni jest inny. A to, co powiedział Ceferin... Cóż, powiedział. Być może ktoś zinterpretował to inaczej. Ale to nie jest sygnał dla sędziego, że patrzysz, bo Ceferin tak powiedział. Przerabialiśmy to już nie raz i nie takie rzeczy się mówi. Normalni sędziowie nie zwracają na to uwagi, oceniają na boisku to, co tam jest. I z każdej sytuacji wychodzą z honorem. Co więcej, dziś na boisku nie ma trzech czy czterech sędziów, ale cały system z asystentami wideo, którzy są również odpowiedzialni za działania sędziego głównego i mogą je korygować. Myślę, że to nie powinno być dla nas żadnym problemem i powinniśmy myśleć o arbitrze. Dla nas najważniejsza jest gra. Aby nasi zawodnicy, zwłaszcza ci, którzy grają w zagranicznych klubach, pokazali się. I myślę, że nie muszą wiele mówić, wszystko rozumieją. To jest jeden mecz, musimy go wygrać. Potem drugi mecz - z Izraelem lub Islandią. I wtedy tam będziemy.
Vladislav Lichik