Znany ukraiński trener Oleg Fedorchuk podzielił się swoimi przemyśleniami na temat tego, czy kluby pozwolą ukraińskim drużynom narodowym pojechać na Igrzyska Olimpijskie.
- Konfrontacja między klubami i reprezentacjami narodowymi zawsze istniała. Gdy tylko reprezentacje narodowe mają niezbyt ważny mecz, kluby wymyślają różne powody, by nie puszczać swoich zawodników. Widzieliśmy to na przykład w meczu z Japonią, gdzie Szachtar nie zwolnił dwóch zawodników (Bondarenko i Kryskiv), powołując się na ich kontuzje. Ponadto Igrzyska Olimpijskie, z całym szacunkiem, są gorsze pod względem piłkarskim niż Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy.
Dlatego takich odmawiających będzie wielu, a Rusłan Rotan naprawdę będzie miał problem ze skompletowaniem gotowej do walki drużyny. W ostatecznym rozrachunku nasza reprezentacja ma niewielkie szanse na Igrzyskach Olimpijskich. Nie zrobimy nic przeciwko Argentynie. Maroko jest bardzo silne. Nasze kluby widzą, że jest problem z wykorzystaniem udziału ich zawodników w Olimpiadzie, a ryzyko kontuzji jest wysokie. Dlatego wolą nie wpuszczać swoich zawodników do tej drużyny" - powiedział ekspert.