Andrij Jarmołenko: "Byliśmy gotowi na mecz z ŁNZ, ale...".

Pomocnik Dynama Andrij Jarmołenko skomentował remis u siebie z ŁNZ (1-1) w 23. kolejce mistrzostw Ukrainy.

Andrii Yarmolenko (fot. Yurii Yuriev)

- Ostatnio powiedziałem, że nie interesują mnie osobiste rekordy, ważny jest dla mnie tylko wynik drużyny. Dzisiaj nie ma wyniku, graliśmy źle, szczerze mówiąc, więc nie ma nastroju.

- Jak pokonać obronę przeciwnika, która gra trzema środkowymi obrońcami i dwoma środkowymi pomocnikami?

- Oczywiście nie jest to łatwe. Ale trzeba być bardziej przebiegłym. To nie pierwszy raz, kiedy grają w ten sposób przeciwko nam. Mieliśmy swoje szanse, więc moim zdaniem musieliśmy być chłodniejsi w radzeniu sobie z nimi.

- Czy stracona bramka była bardzo przykra?

- Kiedy objęliśmy prowadzenie, musieliśmy trzymać przeciwnika z dala od własnej bramki. Ale straciliśmy bramkę, taki jest futbol. Wciąż mieliśmy 45 minut do rozegrania i musieliśmy wykorzystać szanse, które stworzyliśmy.

- Po raz pierwszy zagrałeś od początku po kontuzji. Jak się czujesz?

- Jeśli mówimy o mojej grze, to chciałbym grać lepiej. Ogólnie ten mecz był bardzo zły, stąd wynik.

- W ostatnich minutach kibice wspierali obie drużyny...

- Oczywiście przyjemniej się gra, gdy na trybunach są kibice. Niestety, nie mogliśmy zadowolić naszych fanów wynikiem - będziemy musieli pracować ciężej.

- Dynamo rozegrało trzy mecze w ciągu tygodnia. Może zabrakło czasu na regenerację?

- Mamy duży wybór zawodników, jest rotacja w składzie, więc nie sądzę, żeby to było powodem dzisiejszej straty punktów. Byliśmy gotowi do gry, ale być może stracona bramka trochę nas podłamała. Powtarzam jednak, mieliśmy 45 minut do rozegrania, potrzebowaliśmy gola, ale przeciwnik bronił bezinteresownie.

- Co powrót Buyalsky'ego oznacza dla drużyny?

- Vitaliy jest kapitanem drużyny, więc jego powrót jest dla nas bardzo ważny. Ale oczywiście potrzebuje czasu, tak jak ja, by dojść do optymalnej formy.

0 комментариев
Najlepszy komentarz
Komentarz