Anatolii Doroshenko, znany pomocnik Chornomorets Odessa w latach 70-tych, opowiedział jak dwukrotnie odrzucił ofertę Dynama Kijów.
- Grałeś dla Walerija Łobanowskiego w reprezentacji Ukrainy na Spartakiadzie w 1979 roku. Czy powołał cię wtedy do Dynama?
- Dwa razy. Jednak nic ode mnie nie zależało. Niestety, rozwój medycyny w tamtym czasie nie pozwolił nam zdiagnozować przyczyny awarii mojego serca. Jak się okazało, miałem kwasicę obojętną. Trzeba było ją podnieść określoną dietą: wytrawne wino, ocet jabłkowy. Wtedy wszystkie enzymy działałyby prawidłowo.
- Faktycznie, w czasach swojej świetności musiałeś zawiesić futbol?
- Myślę, że nie ograniczyłoby się to do Dynama. Zrobiłbym drużynę narodową. Valery Vasilyevich traktował mnie dobrze, pozwolił mi sprawdzić się na boisku, miałem pełne zaufanie. "Graj swój własny futbol" - powiedział Walerij Wasiljewicz. "Prawdę mówiąc, żałuję tego - powinienem był zgodzić się na przyjście do Dynama tak szybko, jak to możliwe.
- Po prostu nie wierzyłeś w siebie?
- Bałem się, że zdrowie mi na to nie pozwoli. Z tego powodu zrezygnowałem z futbolu. Teraz mogę tylko wspominać przeszłość i żałować.
Liubomyr Kuzmyak
До речі,як правило, ВВЛ більше одного разу нікого не запршував.
У Тростянці ,,донецькі" більше знущалися із людей ніж ,,чеченці".