Jewhen Lewczenko: "Holendrzy są zaniepokojeni obecnością rosyjskich wpływów finansowych w ich kraju"

Były ukraiński pomocnik Jewhen Lewczenko skomentował problemy holenderskiego Vitesse.

Jewhen Lewczenko

- Jaka była twoja reakcja na wiadomość, że Vitesse odjęto 18 punktów?

- Wiedziałem, że Vitesse ma duże kłopoty. Istniały wszelkie przesłanki, aby ukarać Vitesse tak bardzo, jak to tylko możliwe. To bardzo nieprzyjemne, bolesne do zaakceptowania, ale takie są fakty.

W ostatnich latach Vitesse przeszło całkowitą zmianę zarządzania. Widzimy, że nie ma już żadnych argumentów, aby utrzymać klub w Eredivisie. Do samego końca ukrywali informacje o pochodzeniu finansowania klubu.

To bardzo smutna historia. Grałem dla Vitesse przez 5 lat. Często komunikuję się z ludźmi z klubu. Ale nawet drużyna z tak wspaniałą historią może znaleźć się w takiej sytuacji. Komisja licencyjna chciała pokazać innym klubom, że tak nie można postępować. W Holandii nikt nie będzie przymykał oczu.

Widziałem rozwój wydarzeń wokół klubu. Mam dobry kontakt z kapitanem klubu, Marco van Ginkelem. Złe zarządzanie i negatywne wyniki są rezultatem tego, co dzieje się w Arnhem.

- Czy podobne sytuacje miały już miejsce w Holandii?

- Tak. Mogę podać przykłady Twente, ale oni skończyli z dużymi karami. Podobnie było w Den Bosch. Takie rzeczy się zdarzają, ale jeśli nie dostarczysz żadnych dokumentów, to czeka cię długa droga do powrotu do Eredivisie.

Teraz Vitesse mianowało Edwina Reintjesa, który wcześniej pracował w ADO Den Hag, na stanowisko dyrektora technicznego. Ma on jasny plan, ale wszystko zależy od właściciela klubu. Obecnie właścicielem Vitesse jest Valery Oif (rosyjski miliarder urodzony w Odessie, który jest właścicielem Vitesse - przyp. autor). Jeśli przymkniemy na to oko, będzie to bardzo nieprzyjemne dla świadomej części społeczeństwa, której przeszkadza obecność rosyjskich wpływów finansowych w ich kraju.

- Jaka jest kwota zadłużenia klubu z Arnhem?

- Ponad 30 milionów euro. Kontrakty 15-16 zawodników dobiegają końca. Nie są oni już aktywami klubu. Klub nie posiada własnego stadionu. Wynajmuje Gelredome od lokalnych władz Arnhem. Gmina ma złe relacje z klubem, ponieważ wszystko spieprzyła, mówiąc wprost. Jeśli nie potrafią zarządzać klubem, jak mogą robić z nim interesy?

Sam stadion jest całkowicie niezależny od Vitesse, ponieważ ze względu na jego wielofunkcyjność mogą tam organizować wszystko - od wystaw, turniejów e-sportowych po festiwale muzyczne. Stadion nie zależy od Vitesse, a Vitesse nie zależy od stadionu.

- Drużyna, która konsekwentnie znajdowała się w gronie uczestników europejskich rozgrywek, wykazała się kompletną bezradnością zarówno pod względem sportowym, jak i zarządczym. Jak można było tego uniknąć?

- Kilka miesięcy temu Vitesse zostało ukarane grzywną w wysokości 100 tysięcy euro, ale to nie sprawiło, że wzięli się w garść. To pokazuje, jaki poziom zarządzania ma klub. Teraz Vitesse ma -1 punkt. Jeśli spojrzeć na decyzję komisji licencyjnej, powiedzieli oni, że ta sankcja może nie być ostatnią, jeśli klub nie podejmie działań. Mogą to być zarówno sankcje finansowe, jak i sportowe.

- Wszyscy wiedzą, że Vitesse ma powiązania z Chelsea od dłuższego czasu. Dlaczego przyjęli Valery'ego Aufa dopiero teraz, a nie wcześniej?

- Vitesse nie pokazało żadnych informacji o zmianie właściciela w ostatnim czasie. Valery Oif rzekomo sprzedał klub Amerykanom, ale nie widzieliśmy żadnych dokumentów potwierdzających zmiany w strukturze własności. Obecnie trwa dochodzenie w sprawie możliwego zaangażowania Romana Abramowicza w finansowanie Vitesse. Taki klub nie może występować w elitarnej lidze.

W Holandii wszystkie kluby muszą składać wszystkie dokumenty do odpowiednich władz przed każdym sezonem. "Vitesse powiedziało, że jest w trakcie zmiany właściciela, ale strona amerykańska nie dostarczyła żadnych informacji na temat tego, skąd pochodzi jej majątek. To bardzo ważne dla Holandii. "Vitesse wiele wybaczono, przymknięto oko, biorąc pod uwagę, że klub gra w Eredivisie od 35 lat.

Omówiliśmy tę kwestię z Królewską Holenderską Federacją Piłkarską (KNVB), w jaki sposób nasz związek będzie bronił interesów zawodników. Czułem, że Vitesse zostanie potraktowane poważnie.

- Zhenya, drugi rok z rzędu kluby, w których grałeś, spadły z Eredivisie. Teraz jest to Vitesse, a rok temu taki sam los spotkał Groningen, które również miało sporo problemów.

- To dwie różne historie, bo Vitesse sięgnęło dna, które pochłonęło klub. Dwóch byłych zawodników, z którymi grałem, Mark-Jan Flederus i Wouter Gudde, przyszło do Groningen. Byli niedoświadczeni. W przeciwieństwie do Vitesse, w ich pracy panowała pełna otwartość, ale Flederus i Gudde nie docenili swoich umiejętności. Postawili na jednego trenera i to nie zadziałało. Powołali innego, który dobrze zaprezentował się podczas zimowego obozu treningowego, a następnie zawiódł z powodu kontuzji zawodników.

Wcześniej Groningen radziło sobie świetnie, zarabiając na transferach. Mają środki finansowe, aby powrócić do poprzedniego poziomu, teraz grają dobry futbol pod wodzą Dicka Lukkiena. Groningen wciąż może awansować na sam szczyt Eredivisie, z minimalną różnicą między Willem II i Rodos. Nie są tak źli jak Vitesse, które ma długi, piłkarzy i kompletny brak profesjonalizmu.

Byłem zdenerwowany spadkiem Groningen rok temu, ale zdałem sobie sprawę, że mają świetnych młodych i doświadczonych chłopaków, takich jak Joey Pelupessi i Hiddé Jurjus. "Vitesse nie będzie nawet w stanie zapłacić za zawodników, którzy odejdą jako wolni agenci.

- Czy Holenderski Związek Piłkarzy (VVCS), na którego czele stoisz, jest gotowy zaangażować się w Vitesse?

- Co tydzień rozmawiam z kapitanami wszystkich drużyn, aby zrozumieć sytuację w każdym klubie. Jestem w stałym kontakcie z Marco van Ginkelem, ponieważ wiem, że Vitesse miało problemy w przeszłości. Problemy sportowe prowadzą do problemów finansowych.

Jeśli pojawią się problemy z wypłatą pensji, nasi wykwalifikowani prawnicy są gotowi wkroczyć do akcji. Wiemy już, co zrobimy, jeśli piłkarze Vitesse nie otrzymają wynagrodzenia 25. dnia tego miesiąca i pomożemy im. Nie mamy zamiaru wykręcać ręki Vitesse, ale będziemy bronić interesów zawodników.

Za pośrednictwem van Ginkela przekazałem piłkarzom Vitesse wiadomość, że rozumiem całkowity brak motywacji, gdy odbiera ci się 18 punktów, ale do rozegrania pozostały jeszcze 4 mecze, w których musisz się wykazać, aby otrzymać dobrą ofertę poza sezonem. Motywacja już była krytyczna, a teraz to kompletny upadek. Chłopaki muszą grać, sprzedać się lub pozostać w Erste Divisie, rzucić sobie wyzwanie i spróbować wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Czy podczas twojej gry dla Vitesse były jakieś skargi dotyczące licencji lub przejrzystości finansowania?

- Jeśli w klubie panuje spokój, dobre zarządzanie, to i drużyna będzie osiągać wyniki. To nie może stać się samo, choć znamy przykłady, szczególnie w naszym futbolu. Kiedy właścicielem był Karl Aalbers, też mieliśmy wahania, ale ustawił pion prawidłowo i zbudował nowy stadion. Uchwyciłem moment, gdy Vitesse grało na starym stadionie Nieuw Monnikenhuize, a następnie przeniosło się na Gelredome.

Pojawiło się wielu sponsorów. Wtedy klub mógł sobie pozwolić na zaproszenie Dejana Churovicia, Nikolaosa Mahlasa, Orlando Trusfulla za dobre pensje, a drużyna zajmowała 4-5 miejsce, grając w europejskich rozgrywkach pod wodzą Henka ten Kate. To były złote czasy Vitesse. Potem wszystko poszło w dół. W ostatnich latach drużyna straciła swoją tożsamość i sposób zarządzania.

- Prawdopodobnie w klubie są jeszcze ludzie, których nadal znasz?

- Miesiąc temu byłem na gali kickboxingu w Gelredome, gdzie główną gwiazdą był Rico Verheyven. Wszedłem do jego garderoby i powiedziałem mu: "20 lat temu to była moja garderoba". Wspaniale było spotkać ludzi, z którymi skrzyżowałem ścieżki, gdy grałem dla Vitesse.

- Czy Vitesse będzie w stanie wydostać się z zewnętrznej administracji i szybko znaleźć właściciela, który pomoże klubowi oczyścić jego reputację?

- Holendrzy nauczyli mnie jednego wyrażenia: "Musisz upewnić się, że twój statek jest czysty". Myślę, że te słowa są bardzo trafne w przypadku Vitesse. Pozbycie się zawodników z drogimi kontraktami, postawienie na młodzież i zaproszenie zdolnych menedżerów, którzy mogą wykazać się wysokim KPI w tych warunkach.

Bardzo ważne jest, aby dostarczyli wszystkie dokumenty dotyczące właściciela klubu, skąd pochodzą pieniądze. W Holandii jest to uważane za najważniejszy punkt, jeśli klub jest w trakcie zmiany właściciela. Amerykanie utknęli w martwym punkcie i nie zrobili nic, aby utrzymać Vitesse na powierzchni.

Sytuacja jest bardzo skomplikowana i trudna. Jeśli klub spadnie z Eredivisie, straci 7-8 milionów euro z praw telewizyjnych i innych dochodów. Edward Sturing, który obecnie trenuje Vitesse, przejął drużynę w kryzysie po raz czwarty lub piąty. Wszyscy nabijają się z niego, że znów stoczył się na dno. Kiedyś graliśmy razem w piłkę nożną.

Widzę wyjście dla jednego z lokalnych gigantów finansowych, który kupi Vitesse od Oyf i spróbuje wrócić do Eredivisie z młodymi zawodnikami. To byłby najlepszy krok. Odbędę rozmowę z zawodnikami, aby sprawdzić, czy będą zamknięci na kwestie finansowe. Do tej pory wszystko było opłacane w Vitesse.

Oleksandr Karpenko

Komentarz