Trener Obolonu, Valerii Ivashchenko, skomentował zwycięstwo 1:0 nad Cherkasy LNZ w meczu 27. kolejki UPL.
"Długo oczekiwane zwycięstwo, bardzo ważne w kontekście tabeli. Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie trudno, zwłaszcza że nie wygraliśmy od dłuższego czasu, ale to był powiew świeżości dla chłopaków. Musimy pozostać skoncentrowani, przed nami jeszcze trzy trudne mecze i musimy się na nich skoncentrować. Za wcześnie jeszcze na odpoczynek.
Jak potoczyłby się mecz, gdyby bramkarz nie uratował w pierwszych minutach? To jest piłka nożna, wszystko może się zdarzyć. Było trochę emocji na początku przez około pięć minut, ale było w porządku, poradziliśmy sobie. Artem Kichak grał świetnie, pomagał naszym obrońcom, którzy zawiedli, ale to jest piłka nożna, gra zespołowa, w której każdy musi ubezpieczać, doradzać, pomagać, to jest duch drużyny. I gdzieś wytrzymaliśmy, złamaliśmy pierwszy atak przeciwnika. Zdobyliśmy bramkę i mieliśmy inne szanse, ale tak, to był ciężki mecz. Musieliśmy wygrać w tabeli i nie ma znaczenia, jak to zrobiliśmy.
Czy masz jakąś inspirację? Oczywiście, wszystkie zwycięstwa dają nam inspirację, najważniejsze jest to, że chłopaki nie dają się złapać chwili, nie zatrzymują się i idą dalej" - powiedział Iwaszczenko.