Pomocnik Dynama Kijów Volodymyr Brazhko skomentował transmisję zwycięstwa 5:0 nad Kolosem w meczu 27. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Co stało się z Dynamem podczas przerwy?
- Były zwykłe wskazówki. Spojrzeliśmy na siebie, bo nie możemy grać tak, jak w pierwszej połowie. Wyszliśmy i strzeliliśmy szybko bramkę, potem drugą, trzecią... Gra toczyła się dalej - i to było wszystko.
- Czy Kołos zaskoczył nowego trenera?
- W pierwszej połowie widzieliśmy, że dobrze grają piłką i kontrolują grę. Bardzo podobała mi się ta drużyna, mają schemat gry w pierwszym meczu. Myślę, że nadal będą się poprawiać. Brawo dla nich!
- Czy można powiedzieć, że gol z karnego całkowicie odmienił losy meczu?
- Oczywiście, że tak. "Kolos trochę się po tym otworzył i zaczęliśmy wykorzystywać przestrzeń między liniami. Mecz był już pod naszą kontrolą.
- Jak przygotowujesz się do meczu z Szachtarem?
- Z chłodną głową. To po prostu normalny mecz. Tak, rozumiemy jego znaczenie, ale chłodna głowa może oznaczać wszystko w tym meczu.