Po zwycięstwie 3:1 nad Kryvbasem Kryvyi Rih we wczorajszym meczu 29. kolejki mistrzostw Ukrainy, obrońca Dynama Kijów Vladyslav Dubinchak wypowiedział się na temat kondycji drużyny, zmiany taktycznej trenera, swoich funkcji na boisku i debiutanckiego gola na poziomie klubowym.
- Dzisiaj podobała mi się otwarta gra, ponieważ ani my, ani Kryvbas nie potrzebowaliśmy niczego więcej, nie spadniemy ani nie wzrośniemy w klasyfikacji. Myślę, że to było interesujące dla kibiców. Ponadto w pierwszej połowie wypróbowaliśmy nową taktykę. Mecz był dla kibiców.
- Czy twoje obowiązki funkcjonalne zmieniły się podczas gry z trzema środkowymi obrońcami? Czy grałeś wyżej, więcej atakowałeś?
- W szczególności podoba mi się ta pozycja, gdy gram z trzema środkowymi obrońcami. Mam więcej wolnych rąk, bardziej mi to odpowiada. Czwórka obrońców też jest dobra, ale piątka bardziej mi odpowiada.
- Czy udało ci się wdrożyć wszystko w tej formacji?
- To jasne, że przez cały sezon graliśmy inną taktyką, a teraz pojawiły się nieporozumienia, luki w środku, wiele kontrataków zarówno w drugą stronę, jak i w naszą. Musimy więc jeszcze nad tym popracować. Jeśli chcemy stosować tę taktykę w niektórych meczach, musimy jeszcze nad nią popracować, aby lepiej ją zrozumieć.
- Zdobyłeś swoją debiutancką bramkę na poziomie klubowym, jak skomentujesz to wydarzenie?
- Przechodzę teraz trudny okres, nie gram zbyt wiele, jestem po dwóch meczach w trzeciej lidze, więc ten gol jest dla mnie bardzo ważny. Pomoże mi to psychicznie, a potem będę się tylko rozwijał.
- Czy po przejściu na zwykłą taktykę miałeś więcej szans i grałeś jeszcze bardziej zrelaksowany?
- Tak, ponieważ jest to nasza zwykła taktyka, jesteśmy do niej przyzwyczajeni, gramy tą taktyką od sześciu miesięcy, rozumiemy, jak się zachować. Dlatego w drugiej połowie grało nam się dużo łatwiej.
- Po meczu odbyło się wydarzenie poświęcone zmarłym kibicom. Jak ważne są takie wydarzenia?
- Myślę, że są bardzo ważne. Jestem wdzięczny kibicom, którzy przychodzą na stadion w tych trudnych czasach i nas wspierają. Oddajemy hołd naszym żołnierzom, to wszystko dzięki nim. Jesteśmy im bardzo wdzięczni. Wykonują o wiele cięższą pracę niż reszta z nas.
- Koniec sezonu to dla ciebie dobra czy zła wiadomość?
- To było dla mnie ciężkie sześć miesięcy, nie grałem zbyt wiele. Więc teraz chciałbym zacząć od zera, aby udowodnić swoje miejsce w drużynie. Jeśli chodzi o ostatni mecz sezonu, myślę, że zagramy po prostu otwarty, dobry futbol dla fanów. "Rukh ma coś do zadecydowania, my nie.
- Przed tym meczem zawodnicy kadry narodowej zostali zwolnieni, jak to wpłynie na nastrój drużyny?
- Myślę, że naprawdę muszą odpocząć, to nic wielkiego. Być może będziemy mieli chłopaków, którzy grali mniej, mają szansę się wykazać. Myślę, że nie są gorsi. Każdy w strukturze Dynama jest silnym zawodnikiem, po prostu nie każdy dostaje czas gry. Teraz ci gracze będą mieli szansę się wykazać, więc myślę, że każdy da z siebie wszystko.