Trener Dynama U-19 Ihor Kostiuk skomentował wygrany przez jego drużynę 5:1 mecz z Rukh, po którym Biało-Niebiescy zdobyli złoty medal młodzieżowych mistrzostw.
- Ihor Wołodymyrowycz, podziel się emocjami mistrza po miażdżącym wyjazdowym zwycięstwie nad zeszłorocznymi mistrzami U-19. Co działo się w szatni po meczu, co teraz czujecie?
- Jesteśmy spokojni w środku, ponieważ pewnie wygraliśmy mistrzostwo w bezpośrednim pojedynku z Szachtarem. To był nasz główny rywal w tym sezonie, pokonaliśmy ich w obu meczach i tym samym zdobyliśmy mistrzowskie trofeum.
- Dynamo nie potrafiło zdobyć mistrzostwa od kilku lat...
- Tak, Rukh był mistrzem przez dwa sezony z obiektywnych powodów - mieli dobry zespół. Niestety, nie ukończyliśmy pierwszego z tych sezonów, kiedy byliśmy w dobrej formie, ale wojna uniemożliwiła nam ukończenie mistrzostw. W zeszłym sezonie Rukh był silniejszy, trzeba to przyznać, straciliśmy sporo punktów. W tym sezonie również przegraliśmy, a Szachtar przegrał. Ale pokonaliśmy ich w bezpośrednim pojedynku i tym samym zostaliśmy mistrzami.
- Oceniając cały sezon, czy udało się osiągnąć wszystko, co zaplanowaliście?
- Zespół się rozwinął, grupa zawodników z 2006 roku dołączyła w tym sezonie. Dołączyli do nas również gracze urodzeni w 2007 roku. Widzimy postępy zawodników. Rozwijają się jako grupa, jako zespół. Nasi zawodnicy są już włączani do pierwszego zespołu - na treningach i obozach treningowych, wielu z nich bierze udział w meczach. Ten postęp, który rozwijamy w zawodnikach, toruje drogę dla ich przyszłości. 16-17 lat to wiek, w którym potrzebne są wyniki. Jeśli do 15-16 roku życia trzeba trenować cechy, to w wieku 16-17 lat są już zawodnikami, którzy pracują na wynik, walczą o wynik, czerpią emocje z wygranych meczów. W ten sposób robią postępy.
- Dynamo przegrało z Kolosem dwa razy w sezonie, podczas gdy Szachtar dwa razy wygrał. Czego zabrakło drużynie, aby sezon przebiegał sprawniej?
- To oczywiste: piłka młodzieżowa jest niestabilna, zawsze są mecze, które drużyna przegrywa. Analizujemy, dlaczego je przegrywa, ale jak to mówią, nie ma zwycięstw bez porażek. Dobrze, że podchodzimy do tych porażek z godnością, analizujemy je, a chłopcy rozumieją, dlaczego przegrywamy. Naszym zadaniem jest wytłumaczyć im przyczyny. Pracują nad swoimi błędami, poprawiają się i wygrywamy. To jest mistrzostwo - dzięki nim, dzięki ich podejściu do procesu pracy, przede wszystkim na treningach.
- Mistrzostwo to droga do UEFA Youth League. Czego możemy się tam spodziewać po tej drużynie?
- Będziemy się przygotowywać. Wielokrotnie graliśmy już w tym turnieju poprzez Drogę Mistrzów, docierając do 1/8 finału. Gra pokaże, ile jesteśmy warci w Europie.
- Dlaczego najlepszy strzelec mistrzostw U-19, Matvii Ponomarenko, nie wziął udziału w meczu o mistrzostwo?
- Matvey był chory, ale jego partnerzy byli wyrozumiali i zastąpili go. Matvey wniósł znaczący wkład w nasze mistrzostwa, były mecze, w których naprawdę wygrywał. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia i postępów w pierwszej drużynie.
- Taras Mikhavko również brał udział w meczach pierwszej drużyny. Kto jeszcze może zagrać w pierwszej drużynie pod koniec sezonu?
- Taras szybko wdarł się do pierwszego zespołu - przyszedł do nas latem, a jesienią grał już w pierwszej drużynie. To młody chłopak, dużo z nim rozmawiamy, aby pomóc mu poradzić sobie z napięciem panującym w Premier League. Ma wszystkie cechy.
Nie chcę teraz nikogo wyróżniać, ponieważ cały zespół pracuje na wynik i wszyscy zawodnicy przyczyniają się do zwycięstwa. Przede wszystkim poprzez ciężką pracę na treningach, ponieważ trening jest najważniejszy. Gramy raz w tygodniu i trenujemy przez pięć dni. Chłopaki to rozumieją i cieszę się, że zostali mistrzami, a my dzisiaj świętujemy.
- Czy wiesz już, w jaki sposób wzmocnisz się poza sezonem?
- Przede wszystkim teraz wreszcie mam spokój, bo rozumiem, że to, co robimy, co trenujemy, przynosi efekty. Podoba mi się to, że chłopaki słuchają i biorą to pod uwagę. Jesteśmy na dobrej drodze. Nasz proces treningowy, taktyka, którą zmieniamy działają, przynoszą rezultaty, a to jest mistrzostwo.