Maksym Taloverov: "Jestem gotowy do gry każdego dnia, aby pokazać światu, czym jest Ukraina"

2024-05-29 14:05 Jedną z przyszłych nadziei reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej jest środkowy obrońca austriackiego LASK Maxim Taloverov. ... Maksym Taloverov: "Jestem gotowy do gry każdego dnia, aby pokazać światu, czym jest Ukraina"
29.05.2024, 14:05

Jedną z przyszłych nadziei reprezentacji Ukrainy w piłce nożnej jest środkowy obrońca austriackiego LASK Maxim Taloverov. W wieku 23 lat zdążył już zadebiutować w drużynie narodowej, rozegrać 5 meczów w Lidze Europy, w których strzelił nawet gola, i jest podstawowym zawodnikiem trzeciej najsilniejszej drużyny w Austrii.

Przed rozpoczęciem przygotowań do Euro 2024 Myron Goichman rozmawiał z Maximem o jego emocjach związanych z debiutem w reprezentacji, dalszych celach w karierze, poziomie mistrzostw Austrii i grze dla LASC, a także dowiedział się, czy Taloverov planuje zagrać na Igrzyskach Olimpijskich w 2024 roku.

Maxim Taloverov

-Jak oceniaszswój występ w niedawno zakończonych Mistrzostwach Austrii?

- Bardzo trudno jest ocenić samego siebie, myślę, że lepiej, aby zrobili to trenerzy. Ze swojej strony powiem, że zdecydowanie mam jeszcze miejsce na rozwój, choć czuję, że w tym sezonie poczyniłem postępy. Cieszę się, że trenerzy kadry narodowej docenili ten postęp i otrzymałem zaproszenie do reprezentacji Ukrainy na jedno z najważniejszych zgrupowań w moim dotychczasowym życiu. W tym roku zdobyłem dużo doświadczenia w lidze austriackiej, w rozgrywkach europejskich i zadebiutowałem w pierwszej drużynie, więc nie mogę być niczym zdenerwowany.

Mam taki charakter, że zawsze mi mało i często jestem z siebie niezadowolony, ale to pomaga mi iść dalej i dalej się rozwijać.

Cele, które postawiłem sobie przed rozpoczęciem sezonu, prawie wszystkie zostały osiągnięte. Najważniejszym celem pozostaje dobry występ dla drużyny narodowej. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby go osiągnąć.

-Trzecie miejsce dla LASC to sukces czy porażka? Czego wam brakuje, aby powalczyć o wyższe lokaty?

- Naszym głównym celem było wywalczenie miejsca w Lidze Europy i osiągnęliśmy go, więc zarząd jest ogólnie zadowolony. Niestety straciliśmy sporo punktów na początku drugiej rundy i to nie pozwoliło nam rywalizować o wyższe lokaty. Mam nadzieję, że w przyszłości będziemy mieli wyższe cele i zagramy w Lidze Mistrzów zamiast w Lidze Europy.

-W ostatnich meczach ligowych grałeś w środku pola zamiast na swojej zwykłej pozycjiśrodkowego obrońcy. Jakie to uczucie?

- Dla piłkarza zawsze lepiej jest grać niż nie grać. Nowy sztab trenerski postanowił wypróbować mnie w środku pola. Czasami czuję się bardzo komfortowo, a czasami zdaję sobie sprawę, że brakuje mi doświadczenia. Grałem na tej pozycji przeciwko najlepszym drużynom w kraju, zajmującym pierwsze i drugie miejsce, ale czułem się spokojny, zrelaksowany i podejmowałem właściwe decyzje. Taktycznie i technicznie czasami pojawiały się problemy, ale myślę, że po rozegraniu większej liczby meczów jako środkowy pomocnik będę czuł się bardziej komfortowo. Myślę, że to doświadczenie przyda mi się w reprezentacji.

- Zadomowiłeś sięjuż wAustrii? Jaka jest różnica między austriackim a czeskim futbolem?

- Uważam, że Austria ma bardziej utalentowanych zawodników. Tutaj piłka nożna jest zarówno mocniejsza, jak i bardziej techniczna. Tutaj strzały na bramkę są bardziej celne. Jeśli dochodzi do selekcji, jest ona trudniejsza. Wszystkie drużyny starają się grać intensywnie, pod wysokim pressingiem. Dla mnie futbol tutaj jest silniejszy niż w Czechach. A austriackie mistrzostwa są bliżej pierwszej piątki niż czeskie.

-W tym sezonie grałeś niemal bez przerwy. Czy czujesz się już ważnym zawodnikiem LASK? Jak wyglądają relacje z kibicami?

- To zależy od trenerów i zarządu klubu. Staram się udowodnić wszystko na boisku, a nie rozmawiać o tym, czy jestem ważny. Moim celem jest pomóc drużynie wygrywać, a przede wszystkim nie tracić bramek. W tym sezonie, poza ostatnim meczem, straciliśmy ich całkiem sporo. Myślę, że w tym sezonie LASC poczyniło duże postępy w obronie.

Nasi kibice są niesamowici, jedni z najlepszych, jeśli nie najlepsi w Austrii. To w dużej mierze dzięki ich wsparciu udało nam się zakwalifikować do Ligi Europy drugi rok z rzędu.

-Niedawno zadebiutowałeś wpierwszej reprezentacji Ukrainy. Jakie to było uczucie?

- To były jedne z najlepszych dni w moim życiu i prawdopodobnie byłem wtedy najszczęśliwszą osobą. Marzeniem każdego jest gra w reprezentacji narodowej. Zwłaszcza w tak trudnej sytuacji w kraju.

-Jak poznalicię nowi koledzy z drużyny?

- Cóż, większość chłopaków znałem już wcześniej. Z resztą bardzo szybko znaleźliśmy wspólny język. W drużynie narodowej czuję się jak w domu i jest to bardzo łatwe, ponieważ wszyscy się wspierają. Na przykład Vova Brazhko był na zgrupowaniu po raz pierwszy, ale grał tak dobrze w dużej mierze dzięki atmosferze w drużynie. Przyjazna atmosfera przekłada się, jeśli nie w 50 procentach, to w niewielkim stopniu na wyniki meczów.

-Czy rozmawiałeś zRebrovem?

- Tak, oczywiście. Sztab trenerski pracuje według nowoczesnych metod i prowadzimy wiele rozmów zarówno indywidualnych, jak i grupowych. Oczywiście rozmawialiśmy z Serhijem Stanisławowyczem i innymi trenerami.

- Czynastępnym krokiem jestzostanie głównym zawodnikiem reprezentacji? Czego do tego potrzebujesz?

- To jest mój następny cel. Trzeba bardzo ciężko pracować, dawać z siebie 100 procent, a Pan Bóg pomoże, gdy przyjdzie na to czas. Wierzę, że dostanę swoją szansę i postaram się być gotowy na ten moment.

-Do zgrupowania reprezentacji pozostałojuż tylko 10 dni. Planujesz gdzieś odpocząć?

- Razem z moją dziewczyną spędzimy kilka dni w górach w Austrii, a potem będziemy indywidualnie przygotowywać się do zgrupowania.

-Jakie nadzieje wiążesz z Euro? Co drużyna narodowa może tam osiągnąć?

- Myślę, że przedyskutujemy to w drużynie. Uważam, że lepiej jest pokazać i udowodnić to na boisku, niż o tym rozmawiać.

-Wygrałeś bilet na Igrzyska Olimpijskie jako członek drużyny młodzieżowej.Czy masz nadzieję, że również tam zagrasz? Czy Rotan rozmawiał z tobą na ten temat?

- Rusłan Pietrowicz jeszcze nie rozmawiał ze mną osobiście na ten temat. Ale to historyczne wejście na Igrzyska Olimpijskie. Dla mnie, podobnie jak dla wszystkich innych, gra tam byłaby ogromnym zaszczytem. Dam z siebie wszystko, by tam wystąpić. Anatolij Trubin powiedział niedawno, że to dla niego zaszczyt bronić bramki drużyny olimpijskiej, a dla mnie zaszczytem będzie bronić bramki Anatolija Trubina (śmiech).

Naprawdę mam nadzieję, że Rusłan Pietrowicz mnie wybierze, mam nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia z klubem i postaram się godnie reprezentować nasz kraj. W tych trudnych czasach jestem gotowy grać każdego dnia, aby pokazać światu, czym jest Ukraina.

Myron Heuchmann

RSS
Aktualności
Loading...
Пополнение счета
1
Сумма к оплате (грн):
=
(шурики)
2
Закрыть
Używamy plików cookie, aby zapewnić Ci więcej opcji podczas korzystania ze strony Ok