W ukraińskiej piłce nożnej panuje obecnie trend, w którym niektóre kluby zaczęły tworzyć własne drugie drużyny. Pierwszą z drużyn UPL był Rukh Lviv, który wszedł do drugiej ligi w zeszłym sezonie.
W przyszłym sezonie Polissia, Vorskla i Oleksandriya będą miały drugą drużynę. Nie wiem, jaki jest los Karpaty-2, ponieważ utrzymali drugą drużynę, ponieważ nie mieli U-19.
Głównym powodem tego pomysłu jest chęć rozwoju młodych zawodników. Przejście z piłki młodzieżowej do dorosłej jest bardzo trudne, więc potrzebujemy kolejnego kroku w postaci drużyny młodzieżowej, która będzie grała w dorosłej piłce. Zawodnicy będą się rozwijać i szybciej robić postępy.
To powszechna praktyka w Europie. Na przykład wiodące akademie w Europie podążają tą drogą. "Barcelona, Benfica, Ajax, Borussia Dortmund mają swoje drugie drużyny, w których młodzi grają przeciwko dorosłym zawodnikom. W ten sposób szybciej przystosowują się do dorosłego futbolu.
Opierając się na pojawieniu się młodych graczy w pierwszych drużynach Barcelony, Benficy i Ajaxu, ta metoda jest skuteczna.
Dynamo miało swoją własną historię z drugą drużyną. "Dynamo-2 grało w pierwszej lidze przez długi czas. Początkowo nie było mistrzostw dublerów, więc gracze, którzy nie grali w pierwszej drużynie, mogli trenować. Później druga drużyna Dynama stała się częścią systemu edukacji zawodników. Mieli oni własną, oddzielną aplikację. Zawodnicy, którzy wyrośli z drużyny U-21, ale nie nadawali się do pierwszego zespołu, mieli szansę się wykazać. Serhii Rybalka, Roman Yaremchuk, Yevhen Volynets i wielu innych przeszło przez Dynamo-2.
Nie jestem pewien, czy Dynamo musi dziś wskrzeszać drugą drużynę. Nie ma takiej potrzeby. W systemie stołecznego klubu nie ma zbyt wielu zawodników urodzonych w latach 2003-2005, dla których konieczne byłoby stworzenie takiej drużyny. Samba Diallo nie ma stabilnej praktyki gry w pierwszej drużynie. Nie może już grać w drużynie młodzieżowej. Dzięki podwójnemu zgłoszeniu mógłby grać w drugiej lidze. Można go jednak znaleźć na wypożyczeniu na poziomie UPL. To samo dotyczy Antona Tsarenki i Naveena Malysha. Tam możliwości rozwoju byłyby lepsze. Piłkarz w wieku 20-21 lat nie powinien już grać na poziomie drugiej ligi, ale spróbować swoich sił na poziomie UPL, jeśli masz talent i czujesz perspektywy. Jeśli nie rozwinąłeś się do tego wieku, żaden inny zespół ci nie pomoże. Musisz sam się odnaleźć.
Klasa 2005 niedługo kończy szkołę. Nadal będą mogli grać w młodzieżowych mistrzostwach poniżej limitu wiekowego. Ale nie ma sensu pozostawać w U-19 dla prawie każdego. Wyjątkiem jest Taras Mikhavko, jeśli jest pomiędzy pierwszą a młodzieżową drużyną. Być może Oleksii Husieva i Roman Salenko, jeśli mają perspektywy w pierwszej drużynie. Dla reszty nie ma sensu grać na tym poziomie już trzeci rok. Liczba takich zawodników jest bardzo mała - obrońcy Balaba, Syzonyuk, Kotukha, pomocnicy Vasilets, Yanchyshyn, Kremchanin, Matkevich i napastnik Gerich. Bardzo wątpię, aby którykolwiek z tych zawodników miał jakiekolwiek perspektywy na dostanie się do pierwszej drużyny. Nie ma sensu tworzyć drugiej drużyny dla 8 zawodników.
Możemy oczywiście zaangażować klasę 2006, a nawet 2007, ale oni mają gdzie grać - dwie drużyny młodzieżowe U-19. Jest mało prawdopodobne, aby byli gotowi na przejście do dorosłej piłki nożnej. To może mieć tylko odwrotny skutek - kontuzje spowodowane przeciążeniem fizycznym.
Serhii Tyshchenko