Obrońca reprezentacjiUkrainy Ilya Zabarny w wywiadzie dla oficjalnej strony UEFA opowiedział ogrze drużyny narodowej na Euro 2024, a także podzielił się oczekiwaniami wobec decydującego meczu rundy grupowej z Belgią.
O meczu ze Słowacją
Wszyscy zdawali sobie sprawę, jak ważny jest ten mecz, zwłaszcza po porażce z Rumunią. Wyciągnęliśmy wnioski, a przede wszystkim zwiększyliśmy nasze zaangażowanie. Spójrzmy, jak wszystkie reprezentacje wychodzą na każdy mecz i walczą. Weźmy tych samych Hiszpanów: wiemy, jak potrafią pracować z piłką, ale nie poddają się w pojedynkach jeden na jednego, niczego nie tracą. My też to widzimy i przyjechaliśmy na Słowację w innym nastroju, dodaliśmy do wszystkiego - obrony i ataku.
Zachowywaliśmy się pewniej, a świadczyło o tym również to, jak zmiennicy walczyli o wynik. Jestem bardzo szczęśliwy, że mamy taką drużynę i taki kolektyw, który wspiera się nawzajem i robi to, co jest konieczne. To bardzo ważne i myślę, że wnieśli oni bardzo duży wkład w to zwycięstwo.
O umyślnych zwycięstwach Ukrainy.
Nie wiem, czy możemy grać lepiej po straconych bramkach? Ale tak naprawdę nie jest dobrze. Wszyscy bardzo dobrze to rozumieją. Wiem, że mamy charakter. Może nie było tego widać w meczu z Rumunią, ale w spotkaniu ze Słowacją widziałem, jak wszyscy to przeżuwali, dawali z siebie wszystko. Błędy się zdarzają: można stracić bramkę po strzale z daleka, można strzelić samemu - widzimy, ile goli padło na tym EURO. Ale ważne jest, abyśmy mieli wolę, aby się zjednoczyć i odwrócić losy meczu.
O spotkaniu z Belgią
To bardzo dobry zespół z jakościowymi i niebezpiecznymi zawodnikami. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jaki mecz nas czeka i jak będzie trudny. Myślę jednak, że nie ma rzeczy niemożliwych. Oni potrzebują punktów, my potrzebujemy punktów. A potem zobaczymy. Nie chcę nawet wnikać w to, jaka może być grupa: mam jedno zadanie i jeden cel - pokonać Belgię. Nastawiam się tylko na to.
O pojedynku z Lukaku
Jest bardzo wymiarowy, z dużym doświadczeniem. Wie, jak kryć piłkę i pozostać na tej pozycji, stworzyć sobie przestrzeń. Bardzo niebezpieczny w polu karnym. Ma wiele cech, które może wykorzystać i zawsze ma szanse na zdobycie bramki. To będzie dla mnie dobre doświadczenie i chętnie podejmę to wyzwanie. Dobrze się do niego przygotuję i dam z siebie wszystko. Jestem pewny siebie i wiem, na co mnie stać.
O Doku i De Bruyne
Wszyscy wiedzą, że Doku jest bardzo szybkim piłkarzem, po prostu reaktywnym, ze świetną prędkością startową. Jest bardzo niebezpieczny w pobliżu pola karnego. A kiedy tacy piłkarze - zwrotni i techniczni - wchodzą w pole karne, po prostu nie można mieć czasu ani popełnić faulu. Czas reakcji, pozycja - trzeba wziąć pod uwagę wiele niuansów.
De Bruyne jest wybitnym zawodnikiem. Wiemy, co potrafi: jakie podania wykonuje, ile biegów wykonuje w meczu, jak kryje. Oczywiście możemy dużo mówić o poziomie tych zawodników. Ale dla mnie to normalne. Wyjdę na boisko wiedząc, że możemy wygrać. Jestem pewny siebie i swoich partnerów. Wiem, że możemy to zrobić.
O twojej drodze od EURO do EURO.
Jeśli porównać, na EURO 2020 byłem chłopcem. Dopiero zaczynałem grać w wielką piłkę nożną, prawdopodobnie nie rozumiałem wielu rzeczy. Uważam jednak, że zagrałem w tamtym turnieju na dobrym poziomie. Teraz myślę, że jestem w pełni ukształtowanym piłkarzem. Tak, mam miejsce na rozwój, ale mam już pewne doświadczenie, rozegrałem wiele meczów w reprezentacji, w europejskich pucharach i w Premier League, grałem przeciwko najlepszym piłkarzom na świecie.
Oczywiście to EURO jest dla mnie również bardzo ważne. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę reprezentować moją ojczyznę. Wiemy, jak ciężko jest w naszym kraju z powodu wojny. Widzimy, jak ludzie potrzebują każdego meczu, w którym gramy. Chcę tylko podziękować tym, którzy nas bronią i wszystkim, którzy nas wspierają i pomagają nam.
O napiwku dla starszych partnerów
Może, kiedy zaczynałem, było to gdzieś niezręczne. Ale z czasem zdałem sobie sprawę, że nie mogę milczeć, bo to pomaga drużynie. Nie ma znaczenia, ile masz lat i ile lat ma twój partner. To jest piłka nożna, a w niej trzeba dawać rady. Zwłaszcza na mojej pozycji, ponieważ patrzę na całe boisko i widzę zarówno przeciwników, jak i siebie. Widzę, gdzie muszę zablokować strefę lub kto zawiódł.
Wręcz przeciwnie, chcę, aby wszyscy zawodnicy rozmawiali. I widzę nasz postęp w tym względzie. Ważne jest, aby nie obrażać się, gdy ktoś musi udzielać emocjonalnych rad. To jest piłka nożna i to jest normalne. Na szczęście wszyscy to rozumieją: po meczu nie ma starć, bo wszyscy robimy jedno.
O tych, których się słucha
Przede wszystkim to nasi weterani, którzy już dużo grali i dużo wiedzą. Andrij Jarmołenko - to dla niego czwarte EURO, wie absolutnie wszystko o turnieju, o piłce nożnej, o tym, jak grały i grają drużyny. Rozumiem: jeśli coś mówi, to jest to po prostu bezcenne doświadczenie. Wiele przydatnych rzeczy wynoszę również od Serhija Sidorczuka i Tarasa Stepanenki. Sugerują takie niuanse, które z czasem okazują się bardzo trafne.