Wiktor Leonenko: "Lukaku to taki gość jak Salenko".

Były napastnik Dynama Kijów Viktor Leonenko podzielił się swoimi oczekiwaniami wobec decydującego meczu reprezentacji Ukrainy z Belgią na Euro 2024.

Viktor Leonenko. Zdjęcie — centernews.com.ua

- Według rankingu FIFA reprezentacja Belgii jest trzecią drużyną na świecie. Czy Twoim zdaniem zajmuje ona należne jej miejsce w światowym rankingu?

- To, co widziałem w meczu z Rumunią, co zrobili swoim przeciwnikom, tak, należą do najlepszych drużyn na świecie. Generalnie stawiałem na Francuzów lub Anglików, którzy wygrają Mistrzostwa Europy, a po meczu Belgii w drugiej rundzie było dla mnie więcej faworytów w turnieju.

- Co dokładnie zrobiło na tobie wrażenie?

- Nie wiem, jak nasi piłkarze zagrają przeciwko Lukaku. Napastnik ustawia swoje ciało w taki sposób, że niezwykle trudno odebrać mu piłkę. Trzy gole nie zostały uznane. Oczywiście, to sprawiedliwe. Ale to pokazuje jego wysoki poziom umiejętności. Tworzy szanse i naprawdę chce strzelać bramki. Chociaż gra dla drużyny. Lukaku robi wiele dla ataku reprezentacji Belgii. Kiedy pozwala na to moment, strzela na bramkę. Przeważnie gracze drugiego planu pędzą pod niego i czekają na zniżkę na ostateczny strzał. Nie da się ich powstrzymać, chyba że łamiąc przepisy.

A de Bruyne jest geniuszem. Wolno mu być w każdej części boiska. Tak jak kiedyś Zidane'owi wolno było występować w reprezentacji Francji. Poczynania tych zawodników stanowią bardzo trudne wyzwanie dla przeciwników. Myślę, że wszyscy rozumieją, jaka będzie taktyka naszej drużyny w decydującym meczu. 26. kolejka to "dzień wyboru piłki".

- Gra z kontrataku to nasz atut.

- Gramy z kontrataku przeciwko prawie wszystkim przeciwnikom. To smutne. Rozegraliśmy dwa mecze i stworzyliśmy tylko jedną okazję do zdobycia bramki. Kiedy Szaparenko strzelił gola przeciwko Słowacji z podania Zinczenki. Piszą, choć nie rozumiem dlaczego, że mamy "drużynę gwiazd". A z jakiegoś powodu ta drużyna nie stwarza szans bramkowych. Pomimo tego, że chłopaki są utalentowani technicznie, budujemy grę od obrony. Po dwóch meczach naszej reprezentacji ciężko kogokolwiek wyróżnić. Z wyjątkiem Trubina.

- Bez jego zwinności w pierwszej połowie przeciwko Słowakom trudno byłoby nam odwrócić losy spotkania.

- Naszym najlepszym zawodnikiem na boisku jest często bramkarz. Shaparenko oczywiście radził sobie dobrze, strzelał i podawał, ale te momenty przyszły po tym, jak Trubin kilka razy uratował drużynę. Trzeba powiedzieć, że kiedy bramkarz jest najlepszym zawodnikiem, pojawiają się problemy w obronie. A bramkarz nie zawsze może pomóc. Jak na przykład Lunin przy drugim golu przeciwko Rumunii. W meczu z Belgią musimy jakoś wzmocnić naszą obronę. Ta drużyna nie popełnia prawie żadnych błędów, jeśli chodzi o wykrwawianie się, aby uzyskać pożądany wynik.

- Obrona nie jest najmocniejszym ogniwem reprezentacji Ukrainy. Gdzie szukać rezerwowych?

- Rebrov sam odpowiedział na to pytanie, gdy formował skład na mecz ze Słowacją i dokonywał zmian. Powiedział, że wystawił na boisko wszystkich, których mógł. Z jednej strony wskazuje to na wyrównany skład, ale z drugiej oznacza, że na boisku nie było lidera. Zagra Lunin czy Trubin - to nie ma znaczenia, najważniejsze, żeby bramkarz pomagał. Bo pod naszą bramką będzie gorąco. Nasza reprezentacja potrzebuje osoby, która byłaby liderem na boisku. Przy przewadze terytorialnej Belgów będziemy mogli odpowiedzieć kontratakami.

- Swego czasu w Dynamie, gdy drużyna przeciwna miała napastnika kalibru Lukaku, trenerzy przydzielali mu osobistego opiekuna. Fedorov i Golovko wiedzieli, jak tak grać. Czy Serhii Rebrov może zrobić taki krok?

- Teraz tak nie grają, działają w linii, która jest nasycona liczbami. A Lukaku kiedyś zneutralizował Xheridiego. Innych przykładów nie znam. W naszym przypadku potrzeba dwóch zawodników, żeby zneutralizować belgijskiego napastnika. Trudno do niego podejść, musi być asekuracja. Najlepiej w strefie wsparcia. Tam, gdzie Tielemans zdobył bramkę przeciwko Rumunom. Jeden nie dopuszcza do tyłu, drugi blokuje ewentualne podania w strefie pomocy. Lukaku to taki gość jak Salenko. Ten drugi jednak biegał i, jak to mówią, nosił kogoś innego na swoich barkach.

- Mamy szybkość na flankach.

- Mudryk, owszem, potrafi wykorzystać swoją przewagę. Są szanse na zdobycie bramki, gdy jest szybkość. To prawda, nie zawsze podejmuje właściwe decyzje w pobliżu pola karnego przeciwników, ale stwarza szanse. W meczu z Belgią będzie ich niewiele, ale będą okazje do strzelenia gola. I trzeba je wykorzystać. A w obronie musimy grać ciasno i bez błędów.

- W meczu ze Słowacją nasza drużyna zawiodła w pierwszej połowie. Dlaczego, Twoim zdaniem, stało się to w momencie, gdy wręcz przeciwnie, musieliśmy osiągnąć wynik?

- Być może z emocji, czy mieliśmy czas zapomnieć o porażce w meczu otwarcia. Uderzająca była niekonsekwencja w poczynaniach zawodników. Było wiele błędów przy podaniach i w prostych sytuacjach. To pokazuje poziom zawodników. Ponadto napastnik, czy też, jak mówi Volodymyr Bezsonov, "czubek", nie utrzymywał się przy piłce. Kiedy tak się dzieje, trudno jest zorganizować atak.

- Na co jeszcze zwróciłbyś uwagę w występie reprezentacji Belgii?

- Poza liderami Lukaku i de Bruyne, drużyna jest bardzo zrównoważona. Zagrożenie może przyjść z każdej strony. Rozumieją, że będą musieli pokonać silną obronę, więc wykorzystają każdą okazję, by ją przełamać. Będziemy musieli być bardzo ostrożni przy rozgrywaniu setów. Belgowie zdobywają w ten sposób wiele bramek.

- Istnieje opcja, że nie zadowoli nas nawet remis, bo jeśli równoległy mecz Rumunii ze Słowacją zakończy się spokojnie, pozostaniemy na ostatnim miejscu w grupie z czterema punktami.

- Wszystko jest możliwe. Nie wiem, co wydarzy się 26. kolejki, ale wcześniej większość naszych meczów była, że tak powiem, szczęśliwa. Szczęście nie jest najmniej ważne w piłce nożnej. Pozostają więc dwa pytania: czy możemy, czy nie możemy, i czy mamy szczęście, czy nie.

Mamy najciekawszą sytuację w tabeli - każdy ma trzy punkty. Interesujące jest to, że Rumunia i Słowacja są zadowolone z remisu. Myślę, że tak właśnie zagrają. Chociaż obie drużyny, jeśli wygrają, mają szansę wyjść z grupy z pierwszego miejsca.

- Wtedy tylko zwycięstwo będzie nam odpowiadać.

- Słowacy przyznali, że mieli szczęście w meczu z Belgią. Miejmy nadzieję, że szczęście się do nas odwróci. Przynosimy sobie wiele bramek. Lunin i Zinchenko dali już naszym przeciwnikom prezenty na Euro. Nie możemy więc popełnić żadnego błędu, ponieważ mamy problemy z tworzeniem okazji bramkowych. Miejmy nadzieję, że Belgowie nie tylko sami zagrają, ale i nam na to pozwolą. Wtedy spróbujemy strzelić gola z kontrataku.

Gennadii Chekhovskyi

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Олександр Плієв - Начинающий писатель
    25.06.2024 21:31
    Лукаку виконавець, а ось Доку творець. Лукаку користується тим, що йому напасують де Брюйне, Доку, Онана, Троссар та Тілеманс. Не буде пасу, тоді не буде видно Лукаку. Тому вважаю, що де Брюйне та Доку небезпечніші, ніж Лукаку.
    • 6
Komentarz