Znany ukraiński trener Ołeksandr Babycz podzielił się swoimi wrażeniami z ćwierćfinałów Euro 2024 i tym, czego spodziewa się po półfinałach turnieju.
- "Każdy mecz ćwierćfinałów Euro 2024 był bardzo ostrożny, a trzy z nich zakończyły się dogrywką" - powiedział Babych. "We wszystkich meczach widzieliśmy równą walkę, ale była też intryga. Ogólnie rzecz biorąc, oczywiście chciałbym zobaczyć bardziej otwarty, atakujący futbol, ale biorąc pod uwagę cenę każdego meczu, drużyny preferowały inne taktyki. Spodziewałem się więcej po Francji i Anglii, a jednocześnie Hiszpanie przekroczyli wszelkie oczekiwania.
- Który z meczów ćwierćfinałowych podobał ci się najbardziej?
- Intrygujący mecz pomiędzy Anglią i Szwajcarią. Po raz kolejny byłem pod wrażeniem angielskiej umiejętności wychodzenia z najtrudniejszych sytuacji. A pod względem treści - spotkanie Niemiec z Hiszpanią. Niemcy pokazali bardzo zorganizowany i celowy futbol. Przy wyniku 1-1 myślałem, że teraz drużyna Nagelsmanna dołoży do tego bramkę i rozstrzygnie wszystko na swoją korzyść, ale... Oczywiście szkoda mi Kroosa, ale takie momenty prędzej czy później przychodzą, a młodzi zastępują weteranów. Bez wątpienia odpadnięcie z Euro to bardzo wymierny cios dla reprezentacji Niemiec, którą wielu, w tym ja, widziało co najmniej w finale Euro 2024.
- Czy po wyeliminowaniu reprezentacji Ukrainy kibicujesz jakiejś drużynie na Mistrzostwach Europy?
- Tak, od lat kibicuję Francji. Ta drużyna ma mistrzowski skład na każdy turniej. Jednak na Euro 2024 Francuzi nie pokazują jakości gry, być może przeciwnicy już dobrze przestudiowali wszystkie manewry drużyny Deschampsa i dostosowali się do tego.
- Są też rozczarowania związane z występami Mbappe i Griezmanna...
- Tak, to niestety prawda. Jeśli chodzi o Mbappe, to myślę, że głównym powodem jego występu jest kontuzja. Nie możemy jednak zapominać, że potencjał każdego Francuza z osobna, jak i całej reprezentacji Francji, jest ogromny i w każdej chwili mogą dołożyć cegiełkę. Być może Deschamps do tej pory nie forsował przygotowań, co oznacza, że praca trenerska jest tak skonstruowana, aby doprowadzić Francję na szczyt w półfinale i ewentualnym finale Mistrzostw Europy.
- Reprezentacja Portugalii nie mogła zajść dalej, bo Ronaldo i Pepe to już nie to samo?
- Nie zawiedli na tym Euro. Pepe zagrał na swoim poziomie. Ale Ronaldo nie ma już wystarczającej szybkości, a z pewnością oczekiwaliśmy od niego więcej. Obrońcom przeciwnika znacznie łatwiej jest zamknąć Cristiano. Piłka nożna składa się z ważnych małych rzeczy i to właśnie w tych obszarach Ronaldo przegrywał z przeciwnikami. Ponadto uważam, że to Euro było ostatnim ważnym turniejem dla Modrica. Ich czas już minął.
- Czy Turcja i Szwajcaria mogły wypaść lepiej?
- Turcy byli miłym zaskoczeniem, ale to Szwajcarzy pokazali bardziej sensowną grę w ćwierćfinale Mistrzostw Europy 2024. Osobiście z zainteresowaniem przyglądałem się pracy trenera Szwajcarii Murata Yakina. Muszę jednak przyznać, że 1/4 finału to pułap dla tych drużyn.
- Czy przed rozpoczęciem Euro 2024 można było sobie wyobrazić taki skład półfinalistów?
- Rozumiałem, że Francja, Niemcy czy Hiszpania są w stanie awansować do 1/2 finału. Prawdziwą niespodzianką była dla mnie Holandia. Nie mogę powiedzieć, że Holendrzy grają systematycznie... Wyciągają mecze dzięki indywidualnym akcjom swoich liderów, tych, którzy prowadzą Pomarańczowych.
- Czy po fazie 1/4 finału możesz wskazać jakiegoś zawodnika jako odkrycie turnieju?
- Dla mnie to zdecydowanie Yamal, który jest wykonawcą o bardzo niekonwencjonalnej grze. Podobał mi się również futbol grany przez Turka Gülera. Ogólnie na tych mistrzostwach rządzi młodzież! Oczekiwano, że wiele gwiazd dokona wielkich rzeczy i poświęcono im wiele uwagi, ale są w cieniu. Ale młodzi gracze głośno pukają do drzwi, a ten turniej jest punktem zwrotnym, linią, za którą nastąpi ogromna zmiana pokoleniowa.
- Czego spodziewać się po półfinałach Euro 2024?
- Do finału awansują Anglia i Francja. Moim zdaniem reprezentacja Holandii osiągnęła już swój limit i nie jest w stanie osiągnąć więcej. Jeśli chodzi o Francuzów, desperacko potrzebują dodać agresywności i treści do swojego ataku. Uważam, że mecz Hiszpania-Francja będzie wyrównany, ale Francuzi, dzięki swojemu doświadczeniu na tym poziomie, będą w stanie złamać grę Hiszpanów i odciąć tlen ich liderowi, Yamalowi.
- Kto jest najlepszym graczem w tym turnieju i tym samym zasługuje na tytuł mistrza?
- Hiszpania, jeśli pokona Francję. Zwycięstwo nad drużyną Deschampsa przeniesie Hiszpanów na nowy, wyższy poziom. Ale na wielkich turniejach często zdarza się, że wygrywa stara klasa, konserwatyzm. Dlatego nie pozbawię reprezentacji Francji i Anglii, które nie bez powodu dotarły do półfinałów, szansy na zwycięstwo na Euro 2024.
Oleg Semenczenko