Prezes Dynama Ihor Surkis podzielił się swoimi wrażeniami ze zwycięstwa 6:2 nad serbskim Partizanem w pierwszym meczu 2. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów UEFA.
- Igor Michajłowicz, pewne zwycięstwo w pierwszym meczu. Spodziewałeś się tego?
- Spodziewałem się, że drużyna wyjdzie i będzie walczyć. Byliśmy bardzo zaniepokojeni tym, jak to się potoczy. Wiesz, że Partizan pojechał do Rosji, a Rosja nie tylko zabija naszych obywateli, ale także nasze dzieci i kobiety. Więc to zwycięstwo było bardzo ważne. Mogę powiedzieć, że najważniejsze w ostatnich latach. Daliśmy radość naszym kibicom, tym, którzy bronią naszej ojczyzny i naszych rodzin. Chwała Ukrainie!
Jestem bardzo zadowolony, pogratulowałem chłopakom. Jestem bardzo wdzięczny kibicom, którzy przyszli na stadion, a także prezydentowi Ukrainy, który daje nam możliwość reprezentowania kraju na arenie międzynarodowej w Europie. Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci w Polsce, widzieliście jak kibice nas wspierali. Tak więc nie byłoby piłki nożnej bez wsparcia przywódców kraju. Będziemy nadal starać się grać jak najlepiej i awansować w turnieju.
- Dynamo straciło pierwszą bramkę, ale potem gole zaczęły przychodzić we wszystkich smakach. Choć był to pierwszy mecz sezonu, zobaczyliśmy prawdziwe widowisko.
- Sami widzieliście, że mamy głębię składu i wszyscy rozumieją model gry, który oferuje Ołeksandr Szowkowski. Ci, którzy pojawili się na boisku, wnieśli coś do gry. Niefortunna bramka, którą straciliśmy na początku - to się zdarza, taka jest piłka nożna. Ale chłopaki poradzili sobie z tym i pomimo utraty drugiego opcjonalnego gola, byli w stanie zapewnić sobie wynik, który pozwoli nam jechać do Belgradu mniej lub bardziej spokojnie. Ale nie możemy się zrelaksować i musimy w pełni przygotować się do następnego meczu.
- Pikhalenok zadebiutował w oficjalnym meczu, od razu strzelił bramkę i ogólnie wzmocnił grę....
- Pikhalonok jest kreatywny, może zrobić wszystko na boisku. Potrafi podać, potrafi strzelić gola, potrafi odebrać piłkę.
Chciałbym im jeszcze raz pogratulować tego ważnego zwycięstwa". "Partizan bardzo nas zdenerwował, a wygraliśmy dla wszystkich naszych żołnierzy, kobiet i ukraińskich rodzin. Wielu Ukraińców przyszło dzisiaj i wspierało nas od pierwszej do ostatniej minuty.
- Kibice zaciekle wspierali drużynę przez cały mecz. Czy czułeś równowagę między kibicami a zawodnikami?
- Od czterech lat nie byliśmy tak wspierani, ponieważ graliśmy bez kibiców. A dzisiaj była niesamowita atmosfera.