Viktor Leonenko: "Nie rozumiem, dlaczego sędziowie niskiego szczebla mieliby być wyznaczani na kluczowe mecze kwalifikacyjne Lig

Były napastnik Dynama, Viktor Leonenko, wyraził swoją opinię na temat porażki drużyny Oleksandra Shovkovskyi'ego w pierwszym meczu eliminacji Ligi Mistrzów z Salzburgiem.

Viktor Leonenko

- Viktor Yevhenovych, czy wynik meczu Dynamo vs Salzburg był naturalny?

- Dynamo mogło mieć nie jeden, a trzy rzuty karne. Najpierw Mikhavko zagrał ręką leżąc, a potem popchnął przeciwnika w plecy. Dobrze, że się nie przewrócił. Gdyby nie utrzymał się na nogach, prawdopodobnie usłyszelibyśmy gwizdek sędziego.

Shovkovskyi jest niezadowolony z sędziowania. Oczywiście, ale myślę, że nie dlatego, że Yarmolenko nie otrzymał faulu. Najprawdopodobniej niezadowolenie spowodowane jest małą liczbą żółtych kartek. Mecz był bardzo ciężki. Można było uspokoić zawodników ostrzeżeniami. Nie zrobił tego. Sędzia był słaby. Nadepnął mi na stopy tyle razy, że moje palce będą teraz czarne. Nie rozumiem, dlaczego na kluczowe mecze kwalifikacji Ligi Mistrzów wyznacza się sędziów niskiej klasy. W tak kontaktowym meczu dał tylko cztery ostrzeżenia.

Shaparenko mógł z łatwością otrzymać czerwoną kartkę. Po pchnięciu w plecy nastąpiło wyraźne uderzenie w twarz. Nie można się tak zachowywać, to bardzo brzydkie. To nie są mistrzostwa Ukrainy, gdzie wszystko jest dozwolone. Będzie surowszy sędzia, a takie naruszenia będą karane zawieszeniami. Możemy odnotować tylko strzał Popova w poprzeczkę. Cała reszta albo minęła bramkę, albo trafiła w bramkarza.

- Po meczu najbardziej krytykowany był Yarmolenko, który nie wykorzystał kilku dobrych okazji do strzelenia gola. Przynajmniej je miał, choć w takich sytuacjach bardzo trudno było strzelić gola, biorąc pod uwagę duży tłum zawodników Salzburga.

- Podejmował złe decyzje. Zaczął bawić się piłką, pomylił się, stracił czas. Był na nim faul, kiedy sędzia musiał przerwać grę - został uderzony w kolano. Ale to tylko jeden moment. Pamiętajmy też o zagrożeniu pod bramką Dynama. Po raz kolejny Bushchan jest naszym najlepszym zawodnikiem. Bramkarz kilka razy uratował zespół, wyciągnął piłkę z dziewiątki, a potem zażegnał niebezpieczeństwo leżąc. Dobra robota i dobrze, że Popov nie złamał nogi. "Salzburg był dużo silniejszy.

- Nie można tego stwierdzić na podstawie gry.

- Wystarczy policzyć szanse bramkowe. Pod bramką Dynama: dwa karne nie zostały przyznane, Bushchan uratował dwa razy i dwóch Austriaków strzeliło. My mamy jedną bramkę. Dodajemy kolejny niebezpieczny moment w agregacie. Okazuje się - 2: 6 na korzyść gości. "Salzburg wygrał dość łatwo.

- Rzut karny dla Dynama. Czy można było go uniknąć?

- Napastnik zagrał tam dobrze. Zmylił głową Karavaeva. Chciał przebić piłkę, przyłożył nogę i tyle - rzut karny. Na tym poziomie nie można popełniać rażących błędów, bo zostanie się ukaranym.

- Dynamo zdawało się ustępować przeciwnikom pod względem szybkości.

- Należy pamiętać, że, jak mówią, Salzburg nie miał siedmiu graczy, w tym głównego strzelca. Chociaż Austriacy mają młodą drużynę, są bardzo agresywni i dobrze wyszkoleni. Oto jak ukarali Dynamo w pierwszej połowie. Popov zawiódł w środkowej strefie, Dubinchak nie nadążył za pędem napastnika i to wszystko.

- Kijów zachowywał się całkiem nieźle. A kibice pchali ich do przodu.

- Shovkovskyi mówi, że szkoda, że Dynamo nie może grać u siebie w europejskich rozgrywkach. "Chociaż nie sądzę, aby wielu fanów przyjechało do Salzburga w Kijowie. Mamy wymagającą publiczność - chcą gwiazd. Teraz jednak tęsknimy za wielkim futbolem.

- Podróżowanie zabiera dużo energii. Gramy u siebie, potem jedziemy do Polski na europejskie puchary, a następnie wracamy do domu na mistrzostwa Ukrainy.

- Oczywiście, to wyczerpujące. Ale to nie tłumaczy rażących błędów. Co Popov robił na środku boiska? Jest obrońcą, musiał grać niżej.

- Podejmowaliśmy ryzyko, atakowaliśmy z wielką siłą. Stawka jest wysoka - faza grupowa Ligi Mistrzów i 20 milionów dolarów nagrody pieniężnej.

- Pieniądze były drugorzędne. Chciałem zobaczyć Dynamo w Lidze Mistrzów. A za nagrodę pieniężną moglibyśmy kupić kogoś, kto wzmocniłby drużynę. Potrzebujemy napastnika.

- Swoją drogą, co jest nie tak z Vanatem?

- Po prostu obrońcy przeciwnika grają bardzo dobrze w obronie. Tak właśnie się dzieje. W mistrzostwach Ukrainy można strzelać bramki, kiedy tylko się chce, bo Dynamo jest o głowę wyżej od innych. Przy okazji, dużo będzie się mówiło o dalekich podróżach. Zobaczymy, jak Szachtar i Dynamo poradzą sobie z nimi w fazie grupowej europejskich rozgrywek. Właśnie dlatego Shovkovskyi dokonuje wielu zmian podczas meczów.

- Uderzające było to, że Dynamo popełniło wiele błędów w prostych sytuacjach.

- Wynika to z poziomu zawodników. Dlatego Shovkovskyi krzyczał podczas meczu. "Salzburg to była wyższa klasa.

- Poza Bushchanem, kogo jeszcze można wymienić z Dynama?

- Wszyscy próbowali, ale nie pokazali wymaganego poziomu gry. Jak zwykle wszyscy byli tacy sami. Obrońcy popełniali rażące błędy - dziecinne błędy. Wydaje się, że w obronie tylko Dubinczak nie stwarzał zagrożenia.

- Jak oceniasz szanse na awans do fazy grupowej?

- Oczywiście faworytem jest Salzburg. Możemy mieć szczęście, jeśli Bushchan wyciągnie wszystko, co leci w kierunku jego bramki. Musimy podjąć właściwą decyzję odnośnie składu na drugi mecz. Trzeba mieć szczęście. A żeby mieć szczęście, trzeba ciężko pracować, trzeba strzelać bramki.

Gennadii Chekhovskyi

0 комментариев
Najlepszy komentarz
  • Tomas Torquemada - Эксперт
    23.08.2024 14:02
    Бущану не Попов пытался ногу сломать , а темнокожий игрок соперника
    • 6
Komentarz