Hiszpańscy dziennikarze nie mają wątpliwości, że Betis awansuje do rundy zasadniczej Ligi Konferencyjnej. Mecz z Kryvbasem określają mianem łatwego dla klubu z Sewilli, który nie zagrał nawet na 100% swoich możliwości. Lokalne media są przekonane, że Betis mógł strzelić znacznie więcej bramek, ale postanowił oszczędzać siły na kolejne mecze. Krytykują słaby występ Kryvbasu, nazywając poziom ukraińskiego klubu katastrofalnie niskim, nawet na poziomie Betisu, który nie zagrał najlepszego meczu i tak naprawdę nie chciał poświęcać energii na ten mecz.
Diario de Sevilla
"Betis wykonał świetną robotę", dziennikarz Diario de Sevilla myśli już o przyszłości i zauważa, że rewanż z Kryvbasem staje się teraz czystą formalnością.
"Zielono-biali byli znacznie lepsi od ukraińskiego Kryvbasu w pierwszym etapie play-offów Ligi Konferencyjnej, choć udało im się strzelić tylko jednego gola w każdej połowie. Ale nawet to wystarczyło, aby ich obecność w rundzie zasadniczej Ligi Konferencyjnej była niemal pewna.
W pierwszej połowie Betis nie wyglądał na drużynę, która bardzo chce wygrać, ani po okazji Fekira, ani po golu Avili. Wydawało się, że Hiszpanie tylko czekają na błędy Ukraińców. Druga połowa okazała się bardziej komfortowa dla Betisu, zwłaszcza po skutecznym początku Rodriego, który podwoił prowadzenie. Było to bliskie jednemu z tych letnich meczów testowych, kiedy silniejszy klub zapewnił sobie wygodną przewagę, a słabszy przeciwnik już wiedział, że nie może się poprawić.
Futbol to futbol, jak mawiał nieżyjący już Vujadin Boskov, ale dystans dzielący ten Betis od Kryvbasu jest po prostu astronomiczny. Co to znaczy. "Zielono-biali" wygrali tak łatwo, że to wręcz trochę nieprzyzwoite. Teraz powinni znaleźć się w zaktualizowanej fazie głównej, którą UEFA stworzyła dla Ligi Konferencyjnej. Stało się tak, ponieważ drużyna Pellegrino, tak jak powinna, poważnie podeszła do swojego zadania i zamieniła spotkanie na stadionie Benito Villamarin w formalność".
Mundo Deportivo
"Betis zmierza w dobrym kierunku" - chwali hiszpański klub dziennikarz Mundo Deportivo i zauważa, że po tak łatwym i pewnym zwycięstwie nikt nie ma wątpliwości, kto awansuje do rundy zasadniczej Ligi Konferencyjnej.
"Po pierwszym meczu Betis może właściwie przestać myśleć o play-offach Ligi Konferencyjnej po pokonaniu ukraińskiego Kryvbasu 2:0 w pierwszym meczu na Koszyckiej Arenie na Słowacji. Wynik ten pozwala im z pewnością siebie przygotować się do rewanżu, który odbędzie się w przyszły czwartek na Benito Villamarina. Jest to szczególnie ważne, ponieważ mecz ten odbędzie się trzy dni przed wizytą Realu Madryt na Santiago Bernabeu.
"Betis rozegrał dwie równe połowy. Avila otworzył wynik w pierwszej połowie, a Rodri podwoił prowadzenie w drugiej połowie wspaniałym golem. Manuel Pellegrini odnowił wyjściowy skład Betisu i dokonał siedmiu zmian w porównaniu z drużyną, która grała w zeszły czwartek przeciwko Gironie - weszli tylko Rui Silva, Llorente, Perrault i Fekir. Ukraiński trener Yuriy Vernydub, który dysponuje bardziej ograniczonym składem, dokonał tylko jednej zmiany w porównaniu z drużyną, która wygrała w niedzielę ukraińską Premier League.
"Zielono-biali" od razu przejęli inicjatywę i na długi czas zepchnęli Ukraińców do tyłu, a Nabil Fekir wkrótce stracił świetną szansę w siódmej minucie po dobrej kombinacji na prawej flance. Jednak kilka minut później Avila wyprowadził Betis na prowadzenie.
Rui Silva nie miał praktycznie żadnych problemów pod bramką przez cały mecz, środkowa para obrońców spisywała się dziś niezawodnie. Dobra praca Rodriego w ataku również pomogła mu w zdobyciu bramki. Po zmianie wyniku na 2:0, na pół godziny przed końcem, Manuel Pellegrini zaczął dokonywać licznych zmian, myśląc już o niedzielnym meczu z Alaves, w którym dojdzie do wielu rotacji w zespole, który skutecznie zapewnił sobie miejsce w fazie zasadniczej Ligi Konferencyjnej".
Relevo
"Bez większych fanfar", dziennikarz portalu Relevo odnotowuje pewny występ Betisu, który spokojnie kontrolował mecz, ale mimo to nie chciał marnować energii na przeciwnika, który był całkowicie bezradny wobec hiszpańskiego klubu. A wszystko to działo się na tle solidnej rotacji ze strony trenera Betisu, który dał pograć swoim zmiennikom.
"Betis był i nadal jest zdecydowanym faworytem tego meczu, ale w piłce nożnej, zwłaszcza w rozgrywkach europejskich, nigdy nie wiadomo, czego można się spodziewać po przeciwniku. Na szczęście Betis zrobił dokładnie to, co miał zrobić - wygrał. Drużyna z Sewilli nie marnowała zbyt wiele energii na przeciwnika, który nie stanowił dla nich zagrożenia. Bez zbędnych ceregieli drużyna Pellegriniego pewnie pokonała Kryvbas. Szybki gol pomógł Hiszpanom rozwiać wszelkie wątpliwości i pokazać Ukraińcom, kto jest faworytem w tym meczu. Rewanż jeszcze przed nami, ale prawda jest taka, że wynik 2:0 w pierwszym meczu daje Betisowi komfortową przewagę.
Krótko mówiąc, Betis rozegrał pozytywny mecz zarówno w ataku, jak i obronie, ale nie starał się przytłoczyć przeciwnika. Mecz był tak łatwy, że nawet wynik 2-0 wygląda jak werdykt dla Kryvbasu. A podopieczni Pellegriniego mogą już myśleć o fazie zasadniczej Ligi Konferencyjnej".
Orest Petruskiv