Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, Serhiy Shyshchenko został nowym głównym trenerem Obolonu. Trener odpowiadał na pytania po swoim pierwszym treningu z Biało-Zielonymi.
- Podziel się proszę swoimi pierwszymi wrażeniami z prowadzenia Brewers.
- Świetne wrażenie, świetna atmosfera, pozytywne emocje, bo to mój drugi klub w Premier League. Czuję się tutaj bardzo komfortowo, już pierwszego dnia, ponieważ chłopaki są bardzo dobrzy, zarząd klubu, więc pierwszy dzień był pełen emocji, w dobrej, przyjaznej atmosferze.
- Opowiedz nam o spotkaniu z prezydentem podczas negocjacji ?
- Dzień wcześniej mieliśmy świetne spotkanie z prezesem klubu Oleksandrem Slobodianem, taka piłkarska atmosfera z historią, ze wspomnieniami o futbolu, dużo rozmawialiśmy. Podobało mi się spotkanie i wrażenie, jakie odniosłem od prezesa, bo nie znałem go, tylko z wywiadów, wiedziałem, że jest prezesem Obolonu, ale rozmawiałem z nim i mam dobre, pozytywne wrażenie o tym człowieku. Rozmawialiśmy o piłce nożnej, on rozumie piłkę nożną, więc to było bardzo fajne spotkanie.
Zawsze jest pokazywany w telewizji i wszyscy widzą, że jest ważną osobą w ukraińskim futbolu, bo dba o klub, to normalne, to jego klub.
- Skompletowałeś już sztab trenerski?
- W moim sztabie trenerskim są Mykola Gibalyuk, Oleksandr Antonenko i Artem Kichak.
- Czy możesz opowiedzieć nam o Mykoli Hibalyuku, asystencie, który dołączył do klubu razem z Tobą?
- Mykola zna moje pomysły, moje zasady, jesteśmy przyjaciółmi od dawna, graliśmy razem przez długi czas, więc czuję się z nim bardzo komfortowo. Jest pozytywną osobą, bardzo się cieszę, że jest ze mną.
- Dzisiaj odbyliście już pierwszą wspólną sesję treningową na Obolon Arenie.
- Wszystko było super, atmosfera była dobra, to był bardzo intensywny trening. Myślę, że chłopakom się podobało, bo wyszli bardzo zmęczeni, ale z uśmiechem i w dobrym nastroju.
- Jakiego schematu taktycznego zamierzasz użyć w Obolon?
- Schemat nie jest ważny w meczu, ponieważ możesz dostosować się do przeciwnika i zmienić schemat, ale w meczu bardzo ważne są działania, jak będziemy się zachowywać, więc jaki schemat zastosujemy, wybierzemy specjalnie na mecz. Polissia zawsze grała czwórką obrońców, ale kiedy graliśmy trójką, był to wymuszony środek do odbudowy, ponieważ nie mieliśmy w ogóle obrońców i zdecydowaliśmy, że w ostatnich trzech meczach zagramy na przykład 5-3-2. Dlatego był to wymuszony środek, ale w Obolon dostosujemy się do przeciwnika, jeśli zajdzie taka potrzeba.
- Jaki styl piłki nożnej lubisz ?
- Wiadomo, styl futbolu jest taki, bo może być różny, bo przeciwnik jest inny. Możemy przygotowywać się do pewnych wydarzeń, budować pewne założenia taktyczne na boisku, ale może się to nie udać. Dlatego musimy reagować na wydarzenia, niezależnie od stylu.
Wierzę, że będziemy mieli własny styl, mam taką nadzieję, bo wydaje się, że mamy czas, ale tak nie jest i musimy nad tym szybko popracować z piłkarzami, żeby zrozumieli moje zasady i pomysły. Mecze pokażą, jaki będziemy mieli styl, ponieważ nie możemy przewidzieć, jak wszystko ułoży się na boisku. Mamy pomysły, mamy przemyślenia, ale jak to będzie wyglądało? Postaramy się grać tak, aby podobało się to kibicom, podobało się prezesowi klubu, a widzowie zobaczyli grę Obolona i stwierdzili, że to jest prawdziwa drużyna.
Wszystko jeszcze przed nami, mamy sporo wyzwań. Widziałem mecze Obolona i jest kilka świetnych momentów, na które będziemy zwracać uwagę, aby nadal tak było. Ale pewne rzeczy poprawimy, bo są rzeczy, nad którymi musimy popracować na treningach. Nie sądzę więc, aby to było krytyczne, ponieważ obiecuję, że będziemy grać do końca i zrobimy wszystko, aby zapewnić pozytywny wynik. To normalne i nie boję się ani nie martwię o to, ponieważ jestem tutaj, a gdybym się bał i martwił, prawdopodobnie nie byłoby mnie tutaj.
- Sądząc po twoich poprzednich wywiadach, jesteś maksymalistą. Jakie są twoje cele na ten sezon?
- Wyznaczyłem sobie bardzo duże cele, a dzisiaj powiedziałem zawodnikom, że każdy z nas ma cel, który planujemy i osiągamy, a razem jako rodzina musimy dążyć do tych celów i je osiągać. Będziemy więc stawiać sobie cele tak wysoko, jak to tylko możliwe, a czas pokaże, jak to się potoczy.
- Przed drużyną dwa bardzo trudne mecze. "Oleksandrija", który wygrał każdy mecz w tym sezonie, oraz Szachtar Donieck. Czy myśleliście o tych meczach wcześniej?
- Tak, myśleliśmy, a teraz analityk zespołu przygotuje dane na temat Oleksandrija. Jutro rozpoczniemy przygotowania do meczu z Ołeksandrią, ponieważ to bardzo dobry i trudny zespół. Podobnie jak Szachtar. Ale wszystkie mecze, niekoniecznie z Szachtarem, Dynamem, Chornomoretsem czy jakąkolwiek inną drużyną. Musimy przygotować się bardzo owocnie, aby osiągnąć wyniki.
- W ostatnim meczu, w którym prowadziłeś Polissię, grałeś przeciwko Szachtarowi Donieck i wygrałeś 2:0. Czy znasz sekret sukcesu w meczu z Szachtarem?
- Nie ma żadnych tajemnic, ponieważ trenerzy robią wszystko w cyklu tygodniowym. Wszystko jest robione, aby upewnić się, że drużyna ma to, co chcą zobaczyć w grze, cele taktyczne na mecz. A zawodnicy wychodzą na boisko i je realizują. Dlatego naprawdę polegam na moich zawodnikach, naprawdę w nich wierzę. I myślę, że wiele zależy od nich, sztabu trenerskiego i kibiców, jak będą wspierać naszą drużynę. Myślę więc, że wszystko zależy od nas.
- Poprowadziłeś Polissię do Ligi Konferencyjnej po raz pierwszy w jej historii. Czy masz marzenie, może nie teraz, ale może powtórzyć ten sam sukces tutaj w Obolonie?
- Wiesz, kiedy byłem zawodnikiem, marzyłem i wyznaczałem sobie cele. I krok po kroku je osiągałem. Bardziej dorosłe marzenia i udało mi się. Więc jako trener stawiam sobie cele, mam marzenia i wierzę, że się spełnią.
- Co możesz powiedzieć naszym kibicom, którzy już nie mogą się doczekać twojego debiutu tutaj w górach przeciwko Oleksandriji?
- Często bywałem na tym stadionie, widziałem jak ludzie dopingują i wspierają klub. Dlatego chciałbym, aby tak było nadal. Będą zwycięstwa i porażki, ale zawsze chcę, żeby nas wspierali, przychodzili na stadion i nam kibicowali.