Były napastnik Ukrainy Ivan Getsko opowiedział nam, co przeszkodziło podopiecznym Serhija Rebrowa w osiągnięciu pozytywnego wyniku na początku turnieju - w meczu z Albanią - i doradził, co może pomóc naszym chłopcom w starciu z Czechami:
- Wygląda na to, że w meczu z Albańczykami nie było jasnego planu na mecz, albo zawodnicy po prostu nie realizowali założeń. W końcu jak inaczej ocenić poczynania Ukraińców, skoro w meczu, w którym uważani byli za faworytów, pierwszy strzał na bramkę przeciwnika oddali dopiero przed przerwą. Co więcej, gdy nasza drużyna strzeliła bramkę w drugiej połowie, całkiem przypadkowo, z jakiegoś powodu nie zadbała o niezawodność tyłów i zapłaciła za to cenę kilka minut później, pozwalając przeciwnikowi przywrócić równowagę w starciu w polu karnym. Na tym komedia błędów się nie skończyła, bo niedługo później nominalni gospodarze po raz drugi wyrównali.
- Która z akcji Ukraińców najbardziej cię rozczarowała?
- Wiadomo, łatwiej powiedzieć, kto ma mniej pretensji - Ilja Zabarny czy Anatolij Trubin. Reszta nie spełniła oczekiwań. Nawiasem mówiąc, reprezentacja Ukrainy jest w trakcie przewartościowywania swoich wartości, które rozpoczęło się podczas ostatniego Euro w Niemczech. Moim zdaniem prasowe doniesienia o wygórowanych cenach, jakie szefowie klubów postawili na Hryhorija Sudakowa, Mykołę Szaparenkę i innych, tylko szkodzą. Nie zamierzam dyskutować o tym, czy ci zawodnicy są warci tych milionów, ale te plotki transferowe są dużą przeszkodą w procesie treningowym i przygotowaniach do meczów.
W efekcie po każdym nieudanym meczu, jak ten z Albańczykami, kupców na naszych piłkarzy jest coraz mniej, a ich cena gwałtownie spada. Takie są realia: profesjonalizm trzeba udowadniać na boisku.
- W meczu z Albańczykami zostaliśmy niemile zaskoczeni błędami pozycyjnymi podczas losowania standardowych pozycji. Mogliśmy stracić jeszcze więcej, gdyby bramkarz Anatolii Trubin nie wybronił kilku rzutów rożnych. Jak tego uniknąć w meczu z Czechami?
- Jeśli oddamy inicjatywę Czechom, na pewno strzelą gola po górnych podaniach. Dlatego musimy być numerem jeden, grać nisko, wykorzystywać krótkie podania. Ukraińcy mają wystarczająco szybkich zawodników, którzy mogą uciec prześladowcom.
W zeszłym tygodniu Gruzini udowodnili, że czeska obrona jest do przejścia, więc dlaczego nie mielibyśmy ich jutro zmusić do błędów? Tak, będzie to wymagało pewnych rotacji w składzie, a drużyna Serhija Rebrowa musi być bardziej zmotywowana. W przeciwnym razie przewartościowanie wartości będzie kontynuowane.
Yuriy Ostroumov