Wieści z obozu jednego z rywali Dynama Kijów w fazie zasadniczej Ligi Europy. Zarząd włoskiej "Romy" ma poważny konflikt z pomocnikiem tego klubu Nikolą Zalewskim.
Kontrakt 22-letniego Polaka z rzymianami wygasa latem przyszłego roku, a w tej sytuacji chęć wykupienia pomocnika ujawnił turecki Galatasaray.
A na drugi dzień strony doszły do porozumienia w sprawie takiego transferu. "Roma" miała otrzymać za taki transfer 11 milionów euro (plus bonusy i odsetki od odsprzedaży), a Zalewski uzgodnił z "Galatasaray" kontrakt z roczną pensją w wysokości 2,5 miliona euro.
Wydawało się, że transakcję można uznać za sformalizowaną, ale Zalewski nagle wycofał swoją zgodę na transfer. Co więcej, zrobił to w przedostatnim dniu okienka transferowego w Turcji, co skutecznie anulowało jego transfer do Galatasaray.
W odpowiedzi na taki rozwój wypadków Roma natychmiast zaproponowała Zalewskiemu podpisanie nowego kontraktu do 2028 roku z pensją w wysokości 1 miliona euro rocznie, ale i w tym przypadku Polak odpowiedział "nie".
Takie zachowanie zawodnika doprowadziło do radykalnych kroków ze strony zarządu klubu: Zalewski został wycofany ze składu Romy. Nie wziął udziału we wczorajszym treningu.