Pomocnik Dynama, Valentyn Rubchynskyi, strzelił pierwszego gola dla swojej drużyny w meczu ukraińskiej Premier League przeciwko Kryvbasowi w 9. kolejce ligowej (2-1). Po końcowym gwizdku pomocnik pochwalił mecz z Krzywym Rogiem i start drużyny w fazie grupowej Ligi Europy.
- Valentyn, jak zawodnicy Dynama Kijów wytrzymują szalone tempo - dwa mecze w tygodniu plus długie podróże?
- To bardzo trudne, ale takie są nasze realia. Oczywiście podróże zajmują dużo czasu. Stopniowo przyzwyczajamy się do tego rytmu. Chcieliśmy grać w europejskich rozgrywkach, więc będziemy to znosić.
- Kiedy dotarliście do Kijowa po meczu z Hoffenheim?
- Przyjechaliśmy do domu w sobotę około 14:00, a mecz Dynama z Kryvbasem rozpoczął się w niedzielę o 18:00. Odbyliśmy przedmeczową sesję treningową w naszej bazie, ponieważ do meczu z Kryvbasem pozostało około doby. Przed treningiem mieliśmy również czas na teorię i analizę gry przeciwnika.
- Przechodząc do meczu z Kryvbasem, nie był on dla Ciebie zbyt trudny? Już w 25. minucie Dynamo wygrywało 2:0.
- Na początku było ciężko, ale udało nam się szybko strzelić bramkę, potem Buyalsky strzelił z jedenastu metrów. Oczywiście gol Mykhavko trochę popsuł nam humor. W drugiej połowie strzeliliśmy więcej bramek, a goście, wręcz przeciwnie, stali się nieco bardziej agresywni.
- Zdobyłeś bramkę po podaniu Tymczyka z flanki w pole karne. Nieczęsto takie piłki docierają do adresata, bo było tam sporo obrońców rywali.
- Tak, było dobre podanie Tymczyka i jego strzał w moim kierunku. Dobrze, że Guerrero dośrodkował trochę piłkę do mnie. Mój pierwszy strzał trafił w obrońcę, a drugim udało mi się otworzyć wynik.
- Zdobyłeś bramkę w drugiej kolejce z rzędu. Najpierw był to gol przeciwko Left Bank, a teraz przeciwko Kryvbasowi. Czy złapałeś szczęście?
- Mam nadzieję, że tak. Chcę strzelać jeszcze więcej bramek.
- Jeśli kibice zapytają: "Czy udało ci się zaadaptować w Dynamie?", co im odpowiesz?
- Tak, stopniowo się zaadaptowałem. Dobrze komunikuję się z chłopakami. Z natury jestem bardziej cichy, ale pod tym względem wszystko jest w porządku.
- Przejdźmy do europejskich pucharów, w których Dynamo i Szachtar miały kilka słabych meczów z naprawdę silnymi drużynami. Masz odpowiedź, dlaczego tak się dzieje?
- Nie jesteśmy w stanie nadążyć za tempem gry drużyn z pięciu najlepszych europejskich lig piłkarskich. Intensywność meczów w Europie jest zupełnie inna. Liga ukraińska ma zupełnie inny poziom piłkarski, a wiele drużyn gra wyłącznie w defensywie. W europejskich pucharach nasi przeciwnicy nieustannie atakują, dużo naciskają.
- Czy doświadczenie z tych meczów pomoże ci w najbliższej przyszłości?
- Te mecze z Lazio i Hoffenheim przyniosą nam korzyści, będziemy grać jeszcze lepiej.
- Jak można powstrzymać Artema Dovbyka, który zaczął strzelać bramki w prawie każdym meczu, w meczu Romy z Dynamem Kijów 24 października?
- To będzie trudne dla naszych obrońców w tym meczu. Ale można go powstrzymać, jeśli zagramy z nim bardziej agresywnie.