Według dziennikarza Romaina Moliny, Real Madryt nie jest zbyt zadowolony z Kyliana Mbappe. Według niego jedyną osobą, która chciała widzieć Francuza w Realu Madryt, był prezydent Florentino Perez. Reszta zespołu nie była tak entuzjastycznie nastawiona do przybycia Mbappe, a teraz niezadowolenie nawet rośnie.
"Żałują, że go podpisali. Gwarantuję to. Powiedziano mi to nieoficjalnie. To nie było to, czego oczekiwali. To był kaprys Pereza, tylko Perez go chciał. Perez zawsze lubił gwiazdy. Poza tym traktuje Kiliana jak syna.
Klub jest zdenerwowany po pierwsze jego poziomem gry, który nie spełnia oczekiwań, a po drugie w szatni nie dzieje się najlepiej, choć nie jest faktem, że winny jest Mbappe.
Myślę, że Real Madryt popełnił ogromny błąd. Mbappe nie miał pre-sezonu, od razu zaczął grać w oficjalnych meczach, w przeciwieństwie do Bellinghama" - cytował dziennikarza Daily Mail.