Legendarny zawodnik i trener kijowskiego „Dynamo” Josif Sabo skomentował grę „Szachtara” w meczu 3. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów przeciwko „Arsenalowi”.
— Jakie wrażenia po meczu „Arsenal” — „Szachtar”?
— A jakie mogą być wrażenia! Bardzo słabo zagrał „Szachtar”: bez szybkości i pomysłów. I to jeszcze „Arsenal” nie był w optymalnym składzie. Nie podobała mi się gra. Tak, pod koniec meczu „Szachtar” zaatakował — może „Arsenal” zasnął, ale to za mało.
W pierwszej połowie „górnicy” w ogóle nic nie pokazali, tylko się bronili i zrobili bardzo dużo błędów. W ataku — 0! Udało się, że jeszcze minimalnie przegrali, a gdyby „Arsenal” grał ze wszystkimi najsilniejszymi zawodnikami, to wynik byłby większy.
— „Szachtar” w trzech kolejkach Ligi Mistrzów ma 0 strzelonych goli i tylko dwa strzały w światło bramki. Co myślisz, gdzie leży problem?
— Problem w tym, że mamy bardzo słabą ligę, i gdy gramy w europejskich pucharach, to się odbija. W Lidze Mistrzów i Lidze Europy widać, że jesteśmy dużo słabsi. Nie ma od tego ucieczki.
— Kogo nazwiesz najlepszym zawodnikiem meczu?
— Nie potrafię nawet nikogo wyróżnić. Jedynym, kto się wyróżniał, jest bramkarz Riznik. Dmytro — jedyna jasna postać wczorajszej grze „Szachtara”. Kilka razy uratował, obronił rzut karny. Stracona bramka? Tak bywa, od słupka trafiło mu w plecy, tam nie był winny.
Sudałkowa w pierwszej połowie w ogóle nie widziałem. W drugiej się aktywizował, nawet strzelał na bramkę, co prawda, dziesięć metrów wyżej. Nie wiem, czy europejskie kluby go kupią, ja w tym „Szachtarze” w ogóle nie widzę lidera na boisku, zupełnie szara drużyna.
— A kto Ci się nie podobał w grze?
— Nie rozumiem, czemu Puszczysz stawia Sikana. On w ogóle jest nijaki! To nie jest poziom „Szachtara”.
— Pedrinho, Kevin wzmocnili grę „Szachtara”. Dlaczego Puszczysz nie wystawia ich w podstawie?
— Trudno powiedzieć, czym kieruje się trener. Pedrinho i Kevin mi się podobali. Dobrze się poruszali i stwarzali zagrożenie. Będziemy ich obserwować.
— Następny mecz w Lidze Mistrzów „Szachtar” rozegra przeciwko „Young Boys”. Czy tam można liczyć na zwycięstwo?
— Mało prawdopodobne, że „Szachtar” pokona „Young Boys”. Nie widzę w drużynie z Doniecka ani szybkości, ani gry na jeden dotyk, ani skrzydłowych przebiegów — absolutnie nic! Gdzie tkwi problem, w piłkarzach czy trenerze? „Szachtar” nie ma klasowych zawodników. Kupieni Brazylijczycy są jeszcze młodzi i nie wiadomo, czy się rozwiną.
— Już 27 października odbędzie się klasyk „Dynamo” — „Szachtar”. Jaki dasz prognozę na mecz?
— „Szachtar” musi pokonać „Dynamo”, bo już odstają o sześć punktów. „Górnicy” być może są silniejsi z indywidualnymi umiejętnościami dzięki Brazylijczykom, a Kijowianie mają przewagę w grze drużynowej. Myślę, że będą jednak remis — 1:1 lub 2:2. Jeśli będzie 0:0, to nie zrozumiem. Co to za futbol bez strzelonych goli?!
Andrij Piskun