Główny trener kijowskiego „Dynamo” Ołeh Sokolovskyy skomentował w efirze transmitera porażkę z „Ferencváros” (0:4) w meczu 4 rundy Ligi Europy.
— Jakie wnioski?.. Grać w dziesiątkę od 17 minuty… W pierwszej połowie mieliśmy jeszcze świetne momenty, ale piłka nie wpadła. A po przerwie straciliśmy gola, drugi — i gra była zakończona.
— Dlaczego po czerwonej kartce został zmieniony akurat Witalij Bujałski?
— To moja decyzja.
— W drugiej połowie zabrakło sił fizycznych?
— Zespół grał. Po prostu straciliśmy całkowicie niepotrzebnego gola po własnym błędzie. Kiedy byliśmy w fazie przejściowej, wychodziliśmy w atak. Podanie przed bramką oddał Kabaev. Po prostu, w prostej sytuacji.
— Czy to był kluczowy moment gry?
— Odegrał swoją rolę.
— Jak oceniasz grę młodej pary Mychawko-Biłowar?
— Grają w „Dynamo”. Młodzi, nie młodzi — nikt nie będzie na to patrzył. Muszą to rozumieć i podejmować właściwe decyzje. Decyzje na boisku mówią o inteligencji zawodnika, dalej idą zrozumienie futbolu i mistrzostwo. Pierwsza połowa zespół normalnie zagrał w mniejszości, w drugiej — do gola po okropnym, moim zdaniem, błędzie. Gra była zakończona.
— Zmiana Szaparenki — to żeby nie zarobił drugiej żółtej kartki?
— U nas futbol nie kończy się tą grą. Już patrzyliśmy w przyszłość.