Pomocnik żytonmirskiego „Polesie” Talles Costa opowiedział, czego oczekuje od meczu swojej drużyny z kijowskim „Dynamo” w 13. kolejce mistrzostw Ukrainy, który odbędzie się dzisiaj w stolicy.
„Przypominam sobie nasz ostatni mecz z „Dynamo”. Wtedy wyrzucono nam zawodnika. A gra w osłabieniu przeciwko takiej drużynie, jak rozumiecie, jest bardzo trudna. Teraz z pełnym składem gra też będzie ciężka, ale szanse na zwycięstwo zwiększą się.
W ostatniej kolejce graliśmy z „Olexandrią”, która w tabeli zajmuje drugie miejsce. Teraz będziemy grać z liderem. W takich starciach decydują detale, drobiazgi. W meczu z „Olexandrią” mieliśmy momenty, ale nie zdobyliśmy bramki. A przeciwnik — zdobył. W pojedynku z „Dynamo” wygra ten, kto wykorzysta te małe detale, które mają duże znaczenie”, — powiedział Costa w komentarzu dla służby prasowej „Polesie”.
:-)
Пам'ятаю, колись Ви мені зробили зауваження, що я вставив свої п'ять копійок в чужий діалог.
І ще - якби Ви вдумались в те, що написано, то зрозуміли б, що я підмахнув якраз не Вас.
Шануйтеся.
В матче против Ференцвароша была одна мелочь (имена участников стыка для себя не зафиксировал) - когда кто-то влетел прямой ногой на уровне колена в динамовского игрока. ВАР решил, что это мелочь для глобальных масштабов и скромно промолчал. Или Дубинчаком прикрывался - кто их в закрытой комнате разберет...
Или другой пример: мелкие и внешне не очень заметные движения ног у Мунтяна и Буяльского дают возможности для современных глобальных обобщений, то есть приравнивания класса Мунтяна к классу Буяльского (к тому, что им у него зовется). В чем здесь глобальная мелочь? А в плохом зрении наблюдателя.
У меня таких примеров ой как много: весь мой блог ими буквально переполнен. И, главное, они множатся каждый день.