W kręgach piłkarskich zwiększyła się liczba rozmów na temat możliwego wycofania «Dinăza» z rozgrywek.
Powodem plotek stał się wielomiesięczny dług wobec zawodników. I choć sytuacja jest skomplikowana, to kierownictwo klubu z Wyszogrodu nie siedzi z założonymi rękami - prowadzone są ciągłe poszukiwania partnerów, którzy mogą pomóc.
— Mogę odpowiedzialnie oświadczyć: niezależnie od trudności, występy wśród profesjonalistów drużyna będzie kontynuowała, — podkreślił grający dyrektor Serhij Starenki.
Przypomnijmy, że jesienną część sezonu «Dіnaz» zakończył na 8. miejscu w grupie „B” pierwszej ligi.