Prezydent „Inhułca” Ołeksandr Poworozniuk opowiedział o bieżącej sytuacji z nowym klubowym stadionem, który wciąż nie otrzymuje zgody na organizację meczów mistrzostw Ukrainy.

— Co z nowym stadionem „Inhułca”? Były informacje, że klub dalej nie otrzymał zgody na organizację meczów domowych z powodu problemów z schroniskami.
— U nas prawo, jak zawsze, zmienia się z dnia na dzień — 1 dnia było jedno, teraz — drugie. Ale staramy się, aby zdążyć na czas i wszystko zostało rozwiązane pozytywnie. Może pierwsze dwie-cztery gry nie zdążymy, ale proces trwa. Chcę zasadniczo wszystko zrobić od „A” do „Z” na stadionie, żeby nie było żadnych pytań.
Mogę powiedzieć, że dla futbolu na stadionie wszystko jest już całkowicie gotowe: szatnie, boisko, trybuny, strefy dla telewizji. To po prostu Mikołajowicz, który Szewczenko, poszedł na zasady. Jakieś zasady w zgodzie z kimś. Ale wszystko zrobię zgodnie z prawem i gdy będę otwierał stadion, to zaproszę wszystkich, poza kierownictwem UAF. To moja zasadnicza pozycja! Nawet dam polecenie zasada, żeby nikogo nie wpuszczać na stadion [z UAF].
— Co, nawet Szewczenkę nie wpuścicie?
— A co oni zrobili, żeby „Inhułec” grał u siebie i ludzie oglądali futbol? Zbudowaliśmy stadion w wiosce za cztery miliony euro. Takich ludzi trzeba nosić na rękach, a oni unikają. No niech unikają dalej, siedźcie sobie w Kijowie, a my będziemy grać w futbol.
— Wcześniej w wywiadzie mówiłeś, że Szewczenko nie odebrał słuchawki, kiedy dzwoniłeś. Nie oddzwonił?
— Oczywiście, że nie. No ty przecież jesteś prezydentem UAF, przyjedź, spotkaj się ze mną, porozmawiaj. Tak chociaż wysłuchaj prezydenta klubu, który w wiosce zbudował stadion za cztery miliony euro! Można chociaż zadzwonić i zapytać: „Ołeksandrze Hryhorowiczu, jaka potrzebna pomoc? Co trzeba ode mnie?”. Zero. Po prostu zero!
— Powiedziałeś, że „Inhułec” może zagrać pierwsze dwie-cztery gry na wyjeździe. Czy są już opcje, gdzie będziesz odbywał mecze domowe?
— Oczywiście, że są. „Inhułec” będzie grał w Krzywym Rogu.
Andrij Piskun