Ekspert Alex Velikikh przewidział mecz rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów „Dynamo” – „Fenerbahce”.
— „Dynamo” Kijów – „Fenerbahce”, mecz rozgrywający się w najbardziej dramatycznym okresie życia Ukrainy i jej piłki nożnej. Bardzo trudno mówić o piłce nożnej, ogólnie o sporcie, ale chyba jest to konieczne. Dlatego będziesz musiał skupić się na tej grze. „Dynamo” pod przywództwem Lucescu jest prawdopodobnie głównym czynnikiem i nadzieją mieszkańców Kijowa. Doświadczony mentor, jak żaden inny, jest teraz potrzebny drużynie, a tym bardziej, gdy prowadził drużynę do tego sezonu, to na nim spoczywa ciężar odpowiedzialności za start. Nie należy lekceważyć pragnienia piłkarzy, by zadowolić fanów rannego kraju przyjemnymi chwilami. Tak, mecz nie odbędzie się na Ukrainie, ale myślę, że na trybunach będzie ogromna liczba kibiców ukraińskiego klubu.
„Fenerbahce” to turecki rywalizujący klub na dobrym poziomie, z doświadczeniem gry w Europie, nawet jeśli od dawna nawet nie grał w Lidze Mistrzów, ale z dobrym doborem zawodników i, jak mówią, w podróży - miał doświadczenie gry w europejskich pucharach jeszcze w zeszłym sezonie. Tu znowu Kijowanie, mimo doświadczenia z gry w Lidze Mistrzów i pod względem składu, mają dodatkowy atut w osobie Mircei Lucescu, który dobrze zna turecką piłkę nożną i umie przygotować się do meczu.
Uważam, że dla Cygankowa, Zabarnego i innych graczy to kolejna dobra szansa na pokazanie się w Europie. Sydorchuk ma duże nadzieje - nie potrzebuje okienka do sprzedaży, kontrakt jest przedłużany, ale jest kapitanem, a to nakłada na kibiców ogromny ciężar odpowiedzialności. Myślę, że Serhij to wytrzyma i pokaże grę godną ukraińskiego kapitana stolicy „Dynamo”. Choć większość ekspertów w Europie uważa, że mecz zakończy się, jeśli nie zwycięstwem Turków w Polsce, to przynajmniej remisem, ja ze swojej strony wierzę, że Dynamo Kijów wygra w Łodzi. Możliwy jest stosunek 2:1, powiedział Velikikh.