W środę 3 sierpnia w pierwszym meczu III rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów Dynamo Kijów pokonał austriacki Sturm z wynikiem 1:0. Spotkanie odbyło się w polskiej Łodzi na stadionie ŁKS. Waszą uwagę zwraca pomeczowa konferencja prasowa głównego trenera ukraińskiej drużyny Mircei Lucescu.
Mircea LUCHESCU, główny trener Dynamo:
„Sturm zaczął działać bardzo szybko i próbował stwarzać nam problemy. Ale udało nam się wytrzymać ich presję i grać w piłkę, kontrolując piłkę. Przeciwnicy bardzo dobrze i mocno bronili, więc mogę powiedzieć, że mecz był dla nas trudny. Jednak dla Sturma było to również trudne.
Są w najlepszym rytmie gry, rozpoczęli już mistrzostwo, a my mieliśmy problemy przed walką, kiedy Cygankow powiedział, że czuje ból i trzeba go pilnie zmienić w wyjściowym składzie.
Ogólnie uważam, że zasłużyliśmy na ten cel, ponieważ stworzyliśmy więcej szans. Natomiast „Storm” miał na początku tylko jedną lub dwie szanse.
- Który z trzech meczów Pucharu Europy rozegranych przez Dynamo uważasz za najlepszy dla zespołu?
— Trudno określić, bo Fenerbahce i Sturm różnią się stylem gry. Austriacy są bardzo dobrze przygotowani fizycznie, mocno rozpoczęli mecz. Polegali na presji i długich podaniach, ale po 10 minutach gry zrozumieliśmy, co się dzieje na boisku i potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Następnie „Sturm” przeszedł do defensywy na własnej połowie pola.
Czy mecz był trudny? Na tym poziomie wszystkie drużyny są silnymi przeciwnikami i dobrze przygotowują się do meczów.
Jak powiedziałem, uważam, że zasługujemy na dzisiejszy wynik. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć drugiej bramki. Mieliśmy ku temu okazje, ale nie znaleźliśmy rozwiązania na punktowanie ukończenia ataków.
— Jacy zawodnicy zrobili na Tobie wrażenie dzisiaj?
- Cały zespół. Ważne jest, jak gra cała drużyna. Przecież jeden zawodnik może dziś dobrze grać, a drugi w następnym meczu. Dlatego musisz dążyć do zorganizowanej i zdyscyplinowanej gry zespołowej.
Nie jest łatwo kontrolować grę podczas spotkania z zespołem takim jak Sturm. Oglądaliśmy ich mecze z Salzburgiem, Galatasaray, Wolfsbergiem i musieliśmy znaleźć rozwiązanie, jak oprzeć się presji.