Ukraiński bramkarz Realu Madryt Andrij Łunin powiedział, czy mógł trafić do jednego z naszych gigantów - Dynama lub Szachtara.
— Tak, i to nie tylko raz. Miałem też ofertę z Dniepru. Kilka czynników odegrało rolę. Na przykład stosunek generała, dyrektora sportowego do mnie i mojej rodziny. Jeśli chodzi o sprawy bardziej zawodowe, to tam pracowała baza plus trener bramkarzy Kernozenko, który był ze mną w kadrze narodowej. „Dniepr” jakoś zapadł mi w serce.
Ale od dzieciństwa marzyłem tylko o jednym klubie - to Real Madryt. Powiedziałem, jak się wydaje, w wywiadzie dla Profootball, że Real Madryt to tylko marzenie. To jedyny klub, któremu nigdy bym nie odmówiła. I tak się stało. Gdyby to był jakiś inny klub, pomyślałbym trochę inaczej - powiedział Lunin "Trybuna ”.