Były napastnik Dynama Kijów Maksym Szackich, obecnie trener Taszkentu Pachtakor, w komentarzu dla Dynamo.kiev.ua powiedział, co myśli o dwóch czołowych transferach ukraińskiego futbolu, które miały miejsce w tym tygodniu: Wiktora Cygankowa do hiszpańska Girona”, a Michaił Mudryk – do londyńskiej Chelsea.
„Transferów Mudrika i Cygankowa nie da się porównać. Wiadomo, że Mudrik strzelił - jest w nim coś dobrego. Po prostu kluby takie jak Chelsea nie przyjmują piłkarzy. Ciekawe jak Mudrik pokaże się na tym tle w mistrzostwach Anglii, które są jednymi z najsilniejszych w Europie. Zwłaszcza z Chelsea. A potem wyciągniemy wnioski.
Co do Cygankowa, od dawna planował wyjazd. Oczywiste jest, że Girona nie jest topowym klubem, ale dla Vityi może stać się tylko etapem pośrednim. Wielokrotnie powtarzałem: wszystko jest zawsze w rękach piłkarza. W ramionach, nogach i głowie. Wszystko będzie więc zależało od tego, jak Cygankow zrealizuje swój potencjał w Gironie. Jeśli umysł zdoła się pokazać nawet w tak przeciętnej drużynie, to bardzo szybko zostanie przeniesiony do bardziej wybitnego i silniejszego klubu.
Teraz najważniejsze dla Cygankowa jest udany start w Gironie i pokazanie maksimum. I myślę, że wszyscy wiedzą, jak on potrafi grać w piłkę. Viti ma wszystko, aby dać się poznać w Gironie. Chcę mu życzyć, aby mógł się tam w pełni zrealizować. Choć oczywiście wiele będzie też zależało od jego partnerów na boisku.
W ten czy inny sposób Szachtar i Dynamo stracili kluczowych, wysokiej jakości graczy i teraz będą musieli szukać zastępstwa - powiedział Szackich.