W niedzielę 12 lutego Dynamo Kijów rozegrało kolejny testowy mecz na tureckim zgrupowaniu. Przeciwnikiem drużyny Mircei Lucescu był rumuński klub Politehnica.
eliminacja
"DYNAMO» (Kijów, Ukraina) — "POLITECHNIKA" (Jassy, Rumunia) — 2:0 (1:0)
cele: N. Wołoszyn (32), Carenko (65).
"Dynamo": Morgun, Gusiew, Bol, Dyaczuk, Dubinczak, Andrijewski, Jacyk, Carenko, Benito, N. Wołoszyn, Supryaga. (Kompozycja z 67 minuty): Morgun (Ignatenko, 77), Małysz, Popow, Sirota, Vivcharenko, Yatsik (Vasilets, 77), Shepelev, Lonveik, N. Voloshin, Kabaev, Gorbach (Carenko, 87).
"Politechniczny" (wyjściowy skład): Brynza, Kuadio, Tinku, Katanets, Finitsa, Vashvari, Krista, Roman, Moussi, Khlistey, Harrison.
Piłkarze Dynama aktywnie rozpoczęli mecz, starając się przejąć inicjatywę od pierwszych minut. Już zwykle ataki Kijów odbywały się na flankach przez Wołoszyn i Benito. Pierwszą okazję do zdobycia gola w meczu stworzyła jednak Politechnika - napastnik gości Harrison trafił Morguna w poprzeczkę. Co więcej, kilka minut później Rumuni ponownie otworzyli wynik spotkania: po rzucie rożnym Dubinchak kopnął piłkę poza linię bramkową.
Bliżej środka pierwszej połowy, Dynamo ponownie zepchnęło grę na połowę boiska przeciwnika. A potem strzelili! Dubinczak wykonał już popisowe dośrodkowanie z lewej flanki na środek pola karnego Politechniki, skąd Nazarij Wołoszyn jednym dotknięciem posłał piłkę w dalszy róg bramki przeciwnika — 1:0! Rumuni próbowali odpowiedzieć swoimi sytuacjami, ale w końcówce mogli jeszcze przed przerwą stracić jeszcze jednego gola: Supryaga po podaniu z głębi pola wyszedł sam na sam z Brynzą, ale nie udało się ograć naszego napastnika bramkarz "Politechniki"...
Początek drugiej połowy również należał do Dynama, ale dotyczy to tylko panowania nad piłką, bo groźnych momentów przy bramce rywalek prawie nie było. Wydawało się, że mecz może zakończyć się minimalnym zwycięstwem drużyny z Kijowa, ale podopieczni Lucescu zdołali jeszcze powiększyć swoją przewagę w wyniku: Carenko przechwycił podanie środkowego obrońcy Politechniki i strzelił tuż obok bramkarza - 2:0. Co ciekawe, po tej bramce obie drużyny „odkryły” i zadowoliły się jeszcze kilkoma chwilami. Szelewew mógł strzelić trzecią piłkę do bramki rumuńskiego klubu, ale trafił w poprzeczkę.
W rezultacie „biało-niebiescy” odnieśli kolejne naturalne zwycięstwo w sparingu na zgrupowaniu w Turcji.
Przypomnijmy, że Dynamo swój kolejny testowy mecz rozegra we wtorek, 14 lutego. Rywalem drużyny Mircei Lucescu będzie Pakhtakor Maxima Shatskikha. Początek spotkania o godzinie 16:00.
Włodzimierz BOBYR