Komentator Viktor Vatsko wypowiedział się na temat sędziowania Dmytro Kryvushkina w meczu Dnipro-1 vs Dynamo (0:1) na swoim kanale Youtube Vatsko on air.
"Centralny mecz 17. kolejki i jeden z najważniejszych meczów wiosennej części sezonu przypadł Dmytro Kryvushkinowi. Tylko w tym sezonie miał dwa kosmiczne ocalenia. Najpierw w meczu Oleksandrii z Kolosem przyznał trzy lewe karne w jednym meczu, a przyznał to sam nadzorca. Później, w pierwszej lidze, Kryvushkin nie zauważył, że Karpaty w meczu z Prykarpattią grały z dodatkowym zawodnikiem na boisku.
A takiego sędziego wystawili w meczu Dnipro-1 z Dynamem. "Dnipro-1 nie stworzyło ani jednej szansy w drugiej połowie, a wtedy Domingo Blanco popchnął Vitaliya Buyalsky'ego i celowo, z naciskiem, nadepnął na jego kostkę. Buyalsky był bez piłki. Czerwona kartka na milion procent, nie ma się nad czym zastanawiać. Jest sędzia główny Kryvushkin, jest VAR, którym zarządza Yevhen Aranovsky, jest mnóstwo oczywistych powtórek. I co, żółta kartka? Czy pan mówi poważnie? Sam od lat mówisz o zamiarze zranienia przeciwnika. A Krivushkin nawet nie poszedł na VAR, żeby to obejrzeć.
A teraz, przyjaciele, sprawdźcie piękno tej decyzji. Gdyby Blanco otrzymał czerwoną kartkę, byłoby to co najmniej trzymeczowe zawieszenie. Gdyby Blanco nie otrzymał żadnej kartki, to po fakcie, oglądając wideo z tego odcinka, dostałby co najmniej trzy mecze zawieszenia. Zamiast tego Krivushkin ocenił faul Blanco jako żółtą kartkę, tym samym rozgrzeszając kluczowego zawodnika Dnipro-1 z dalszych sankcji.
Dwa mecze Dynama z rzędu miały działający VAR - i w dwóch meczach sędziowie podejmowali decyzje przeciwko Dynamu. Cóż, cynizm jest poza skalą. Wy, którzy podejmujecie decyzje na wysokich stanowiskach, niczego tam nie naginacie, prawda? Dobrze się czujesz?", powiedział Vatsko.