Znany dziennikarz Serhiy Tyshchenko opowiada o dwóch pierwszych meczach Oleksandra Shovkovskyi'ego pod wodzą Dynama.
"Późną jesienią 2016 roku Dynamo rozegrało towarzyski mecz z mołdawską stroną Milsamy podczas przerwy w meczach reprezentacji narodowych. Prawie pusty stadion Dynama pozwolił nam usłyszeć wszystko, co mówili do siebie piłkarze. Głównym głosem w meczu był Shovkovskyi. Był on odpowiedzialny za obronę własnej bramki. Obrońcy otrzymywali instrukcje głosem, kto ma kryć jaki obszar, kto ma grać z kim itd.
Trener niewiele różni się od bramkarza. W taki sam sposób wydaje polecenia zawodnikom, tylko z ławki trenerskiej. W Połtawie najbardziej słyszalny był trener Dynama. Inauguracyjne dwa wyjazdowe zwycięstwa i 5 strzelonych bramek potwierdzają, że taka metoda zarządzania zespołem się opłaca.
Po dwóch meczach z Metalistem i Vorsklą mogę powiedzieć, że Shovkovskyi nie jest trenerem, który tylko wykonuje polecenia innych ludzi, on naprawdę rozumie, co drużyna powinna grać - napisał na Facebooku Serhiy.