Były napastnik reprezentacji Ukrainy Ivan Getsko, który strzelił pierwszego gola dla drużyny narodowej, podzielił się swoimi wrażeniami z remisu 2-2 pomiędzy naszą młodzieżową reprezentacją a Hiszpanią.
- Mecz pozostawił po sobie podwójne wrażenie. Nie wszystko było tak dobre, jak byśmy sobie tego życzyli. Zwłaszcza pierwsza połowa, która była katastrofą: jeszcze przed przerwą nasza młodzieżowa drużyna powinna była przegrywać 0:3. Piłkarze na tym poziomie nie mają prawa popełniać tak rażących błędów, jakie miały miejsce w tym czasie! W końcu to gracze Premier League - a potem to... Trzeba przyznać, że Hiszpanie też nie wyglądali zbyt przekonująco. Choć grają w topowych klubach, strzelają po 8-10 bramek i rozdają po 5-6 asyst na mistrzostwach, to gry jako takiej nie ma. Hiszpanie nie grali pewnego siebie futbolu. Widać, że młodzież jest trochę surowa - zarówno ich, jak i nasza. Albo jedna drużyna trzyma piłkę i nikt nic nie musi, albo druga drużyna ją trzyma i też nikt nic nie musi. To samo działo się po strzelonych bramkach. To był czysto dziecięcy futbol. Obie drużyny dotarły do ćwierćfinałów przed czasem, więc ten mecz decydował o tym, czy Ukraina lub Hiszpania wyjdą z grupy z pierwszego miejsca i zagrają ze słabszym przeciwnikiem.
- Czy wprowadzenie w drugiej połowie kilku "świeżych" zawodników, którzy przynieśli efekty w poprzednich dwóch meczach - Kashchuka, Brazhko, Sudakova i Sikana - zmieniło przebieg wydarzeń na boisku?
- Najprawdopodobniej był to ruch taktyczny, aby ci zawodnicy mieli praktykę w grze i mogli poczuć napięcie i intensywność emocji w meczu o takim charakterze. Kalkulacja sztabu trenerskiego jest taka, że ci zawodnicy, choć nie zagrali całego meczu, to jednak wzięli w nim udział i poczuli jego intensywność. To wszystko jest bardzo ważne. W tym czasie celowo podyktowano rzut karny, a agresja pod bramką Hiszpanów była mniej więcej normalna. Wszystko to dodało pewności siebie chłopakom, którzy weszli jako zmiennicy w decydującej fazie meczu. Szkoda, że po karnym z jedenastu metrów naszej młodzieżówce nie udało się utrzymać zwycięskiego wyniku. Szkoda, że stwarzaliśmy szanse Hiszpanom... stwarzaliśmy. Jednak jak i na odwrót.
Viacheslav KULCHYTS'kyi