Trener Worskły Wiktor Skrypnyk mógł zostać zwolniony z pracy we Lwowie po porażce 1:4 z Ruchem.
Trener Biało-Zielonych był o krok od opuszczenia zespołu z Połtawy. Stało się to po drugim fiasku z rzędu: najpierw zostali wyeliminowani z Ligi Konferencyjnej przez gruzińską Dilę (1-3, 2-1), a następnie przegrali z Rukh na Lwowskiej Arenie, 1-4.
We Lwowie, po meczu, jeden z menedżerów klubu przyszedł do szatni Vorskli. Odbyła się ostra rozmowa z zawodnikami, a później ta sama rozmowa w wysokich tonach została nagrana z obecnym głównym trenerem - a Viktor Skrypnyk również nie grał w winę, ale wyraził swoje skargi do rozmówcy. WedługSportyvkiemocje szybko opadły, więc Vorskla tym razem uniknęła drastycznych kroków. Jeśli jednak drużyna z Połtawy nie poprawi swoich wyników w nadchodzących meczach, prawdopodobieństwo dymisji Viktora Skrypnyka jest bardzo wysokie.
Nawiasem mówiąc, Viktor Skrypnyk nie pojawił się ani na konferencji prasowej, ani w wywiadzie z dziennikarzem UPL TV po meczu Rukh vs Vorskla. Ogólnie rzecz biorąc, menedżer drużyny z Połtawy wyglądał na skazanego na porażkę...