Belgijska publikacja Nieuwsblad.be zaprzecza informacjom dziennikarza Marki, Diego Pico, jakoby Valencia chciała zimą rozwiązać umowę wypożyczenia z Brugge.
Hiszpański klub nie rozważa obecnie rozwiązania umowy wypożyczenia. Belgijski zespół nie otrzymał żadnych takich próśb.
Sam Ukrainiec również nie ma zamiaru wracać teraz do Belgii. Napastnik i jego rodzina czują się w Walencji jak w domu, mają przyjemne warunki do życia, w tym klimat. Kolejnym plusem jest duża społeczność ukraińska w regionie.
Głównym elementem dla Yaremchuka jest jednak sport. Musi regularnie grać, aby wrócić do podstawowego składu reprezentacji Ukrainy, gdzie jego miejsce zajął Artem Dovbyk z Girony.
W Valencii piłkarz ma większe szanse na grę niż w Brugge (zimą nie będzie mógł przenieść się do innego zespołu, gdyż w trakcie sezonu grał już dla dwóch drużyn).
Trener Nietoperzy, Ruben Baraha, rozważa możliwość wystawienia Yaremchuka w wyjściowym składzie na mecz z Barceloną, który odbędzie się dziś, 16 grudnia, o godzinie 22:00.