Znany dziennikarz Serhiy Tyshchenko skomentował porażkę 0-2 Dynama Kijów z kosowskim Balkani we wczorajszym meczu towarzyskim na obozie treningowym w Turcji.
- "Dynamo przegrało z kosowskim Balkani w pierwszym meczu sparingowym. Nie robiłbym z tego tragedii. Drużyna bardzo dobrze pracowała fizycznie w Kijowie. Teraz pracują nad tą samą fizycznością w Turcji. Pierwszy sparing rozegraliśmy niemal od razu po przylocie na turecką ziemię.
O losach meczu zadecydowały rażące błędy indywidualne Brazhko i Dubinchaka. Jednemu zabrakło doświadczenia, a drugi po prostu miał wypadek.
Nie chodzi o wynik, chodzi o grę. Jak na razie nie jest ona nawet bliska jakiejkolwiek jakości. Drużyna pracuje nad aktywnością fizyczną. Dzisiaj Shovkovskyi próbował oglądać Vanata i Ponomarenkę razem. Nie wyszło to zbyt dobrze. Vlad jest bardziej napastnikiem, więc nie czuje się zbyt dobrze na skrzydle.
W drugiej połowie Dyachuk wszedł na prawe skrzydło obrony. To w ogóle nie jest jego pozycja. Był to wymuszony ruch, ponieważ Tymchyk wypadł z gry. Na drugą połowę wszedł 18-letni Andrii Matkevych. Jak dotąd nie przekonał mnie zbytnio. Jesienią nie grał przez prawie dwa miesiące z powodu kontuzji goleni.
Wniosek jest taki, że teraz nie ma wyników i nie ma meczów. Jest na to wytłumaczenie. Shovkovskyi szuka nowych opcji, obserwuje zawodników. Atak jest całkowicie bezzębny" - napisał Tyshchenko na swojej stronie na Facebooku.