Były napastnik Dynama Kijów Serhiy Yuran przypomniał sobie przypadek, gdy w młodości celowo spowodował poważną kontuzję przeciwnika.
"Czy był taki czyn w mojej karierze, którego wstydzę się do dziś? Być może za ten, kiedy byłem w młodzieżowej piłce nożnej. Pojechałem grać w reprezentacji ZSRR i na turnieju we Włoszech złamałem facetowi dwie nogi. Graliśmy z Argentyną, on napluł mi w twarz, a ja skoczyłem od tyłu i złamałem mu dwie nogi.
Ten czyn wciąż czasami pojawia się w mojej głowie. Widzę, że z powodu mojej młodości, miałem wtedy około 16 lat. Nie mogłem sobie poradzić z jego złośliwością, ale nie trzeba było się tak zachowywać" - powiedział Juran w wywiadzie dla rosyjskich mediów.