Wiaczesław Bohodelow, były trener bramkarzy Dynama Kijów, powiedział, że kiedy Anatolij Demyanenko trenował Nasaf, był prawdziwą gwiazdą w Uzbekistanie.
- Zawodnicy, którzy wygrali Puchar Pucharów w 1986 roku, byli tam po prostu ubóstwiani. Przyjeżdżaliśmy do każdego miasta i Demyanenko był natychmiast rozpoznawany na lotniskach.
Pewnego dnia bardzo stary człowiek, który był już w pobliżu cmentarza i ledwo mówił, zobaczył Demyanenko i krzyknął! Wszyscy krzyczeli: "Demyanenko! Demyanenko!" i przybijali mu piątki, ponieważ grał z numerem piątym. Przynosili mu magazyny z czasów radzieckich z jego zdjęciami do podpisania. Był dla nich ikoną" - powiedział Bohodelov cytowany przezUV.