Trener Szachtara Donieck Marino Pušić skomentował porażkę swojej drużyny 1-3 z francuską Marsylią w rewanżowym meczu fazy play-off Ligi Europy o prawo awansu do ostatniej szesnastki turnieju, który odbył się wczoraj na stadionie drużyny z Prowansji. Przypomnijmy, że Szachtar Donieck odpadł z turnieju na podstawie sumy dwóch spotkań (2:2, 1:3).
"Po pierwsze, chcę pogratulować przeciwnikowi, ponieważ zasłużyli na zwycięstwo. Jednocześnie zaczęliśmy mecz bardzo dobrze, kontrolowaliśmy grę, stwarzaliśmy szanse, strzeliliśmy gola - byliśmy na dobrej drodze do pozytywnego wyniku. I do pewnego momentu wszystko szło nam całkiem nieźle, co nie jest łatwe z takim przeciwnikiem, który ma wiele indywidualnych cech, siłę fizyczną i wsparcie kibiców na stadionie.
Jako zespół graliśmy dobrze przez pierwsze 20-25 minut, ale niestety popełniliśmy błąd i przeciwnik natychmiast to wykorzystał dobrymi przejściami, a potem energia gry się zmieniła, nie mogliśmy już pokazać naszej gry, co trochę mnie zdenerwowało. Ale w porządku, mogę to zrozumieć, ponieważ nie jest łatwo wrócić do gry po tym.
Ogólnie rzecz biorąc, zaczęliśmy drugą połowę z wynikiem 1:1 - to wciąż wynik, to wciąż gra. Nawet na początku drugiej połowy mieliśmy dobre posiadanie piłki. "Marsylia była dość odważna, z długą piłką i drugim golem, aspektami fizycznymi i tak dalej. W rzeczywistości nie wiem, czy mieliśmy wiele okazji do zdobycia bramki, w rzeczywistości nie, ale to samo dotyczy przeciwnika: walka trwała przez cały mecz, dopóki nie popełniliśmy kolejnego błędu, a oni strzelili bramkę na 1-2.
I wiesz, w tym momencie chcieliśmy coś zmienić, byliśmy na to gotowi, ale zaraz potem straciliśmy trzecią bramkę - z niczego, również z powodu błędu. Piłka nożna to gra, która zależy od błędów. Niestety popełniliśmy je trzy razy, a to za dużo z takim przeciwnikiem, na takim stadionie. Ogólnie uważam, że Marsylia zasłużyła na to zwycięstwo. To dla nas niefortunne, bo zaczęliśmy ten mecz perfekcyjnie, tak jak mówiłem wcześniej - nie da się lepiej rozpocząć wyjazdowego meczu z Marsylią. Ale taka jest piłka nożna: ten, kto popełnia mniej błędów, prawdopodobnie osiągnie lepszy wynik. I tak właśnie się stało" - powiedział Pušić na konferencji prasowej po meczu z Marsylią.