Trener Dynama Kijów, Oleksandr Shovkovskyi, skomentował zwycięstwo 5:0 nad Kolosem w meczu 27. kolejki mistrzostw Ukrainy.
- Co powiedziałeś chłopakom podczas przerwy?
- Po pierwsze, chcę pogratulować wszystkim jasnego święta Wielkanocy - wielkiego dnia dla chrześcijan na całym świecie. Po drugie, muszę podziękować naszym obrońcom, ponieważ dzięki nim możemy świętować i rozgrywać mecze piłki nożnej. Gratuluję wszystkim i życzę jak najszybszego pokoju na naszej ziemi, abyśmy mogli zakończyć tę wojnę naszym bezwarunkowym zwycięstwem i powrócić do normalnego życia w naszym kraju. Chociaż doskonale zdajemy sobie sprawę, że życie będzie zupełnie inne, a kraj będzie zupełnie inny.
Rozumiemy nastrój drużyn wychodzących na mecz z Dynamem Kijów. Tak jest zawsze, a pod koniec mistrzostw nasi przeciwnicy są jeszcze bardziej zmotywowani. Zrozumieliśmy, że nasz jedyny gol może całkowicie zmienić sytuację. W zasadzie tak się stało. Kolos grał całkiem dobrze w pierwszej połowie. W przerwie dokonaliśmy pewnych korekt. Stwierdziliśmy, że musimy podkręcić tempo, zmienić kierunek ataków, zmienić flanki, aby przeciwnik był bardziej zmęczony. A potem indywidualne umiejętności przy rzutach wolnych, w końcowej fazie - coś, czego brakowało nam przed przerwą, kiedy mieliśmy szanse, ale brakowało nam opanowania. W drugiej połowie zagraliśmy spokojniej i jestem zadowolony z poczynań drużyny w drugiej połowie.
- Czy można powiedzieć, że egzekucja była dziś perfekcyjna?
- Wiesz, piłka nożna może być całkowicie nieprzewidywalna. Można nie oddać żadnego strzału na bramkę i wygrać. Można też oddać wiele strzałów i nie strzelić gola.
- Czy zmiana trenera w Kolosie pomogła ci?
- Wczoraj specjalnie poszedłem obejrzeć mecz U-19. Ponieważ dokładnie to widzieliśmy dzisiaj. Byłem na to w zasadzie przygotowany. Analizowaliśmy przeciwnika, przygotowywaliśmy się. Być może w pierwszej połowie jeszcze się dostosowywaliśmy, ale jestem wdzięczny moim chłopakom za cierpliwość. Tak, zdecydowanie chcemy wygrywać każdy odcinek. Ale gramy przeciwko drużynom, które stawiają sobie takie same cele i chcą wygrać. Nie jest to łatwe, ale idziemy własną drogą i patrzymy tylko w przyszłość.