Pomocnik Dynama Kijów Anton Tsarenko, który zdobył drugą bramkę dla swojej drużyny we wczorajszym zwycięstwie 2:1 nad Ruchem Lwów w 30. kolejce ligi ukraińskiej, podzielił się swoimi wrażeniami z meczu i podsumował swoje osobiste wyniki w tym sezonie.
- To był ostatni mecz sezonu, więc musieliśmy pokazać przyzwoity futbol sobie i kibicom. Myślę, że zasłużyliśmy na ten wynik naszym występem i sposobem, w jaki walczyliśmy, pomimo naszej pozycji. Pokazaliśmy dobrą grę i wygraliśmy.
- Opowiedz nam o swojej bramce, pierwszej w tym sezonie.
- Mieliśmy dobry atak i było trochę zamieszania w polu karnym Rukh. Tak się złożyło, że piłka odbiła się ode mnie, udało mi się uderzyć na bramkę i zdobyć gola. Szczerze mówiąc, jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ miałem kontuzję i ta piłka pomogła mi psychicznie. Pomogło to również drużynie w dzisiejszym zwycięstwie.
- Rukh walczył dziś o Puchar Europy, podczas gdy Dynamo miało zawodników, którzy grali mniej w tym sezonie. Czy czułeś tę presję ze strony Rukha, tę motywację?
- Mamy drużynę i każdy zawsze walczy za siebie. Niezależnie od tego, kto jest w wyjściowym składzie, a kto jest rezerwowym, zawsze musisz pokazać swój poziom, dać motywację i rywalizację, aby być w drużynie Dynama Kijów.
- Podsumuj swoje osobiste wyniki w tym sezonie.
- Jak widać, dostałem mało czasu na grę. Ale to ma drugorzędne znaczenie. Kontuzja trochę mnie wybiła z rytmu meczowego. Ale nie zatrzymałem się, pracowałem, wiedziałem, że robię to dla siebie. Przede wszystkim musiałem wrócić do zdrowia i pomóc drużynie, pomimo sytuacji, w której się znajdowaliśmy.