Prezes Minaya Valeriy Peresolyak wypowiedział się na temat potencjalnego zastąpienia Dnipro-1 w UPL. Przypomnijmy, że przyszłe istnienie klubu Dnipro stoi obecnie pod znakiem zapytania. Niedawno pojawił się pomysł zorganizowania meczu o prawo do zajęcia miejsca Dnipro-1 w elitarnej lidze pomiędzy Minajem a Metalistem 1925 Charków.
"Ok, wyobraźmy sobie, że start Pierwszej Ligi zostanie przełożony (zarówno Minaj, jak i Metalist 1925 spadły do tej ligi pod koniec ubiegłego sezonu - red.), ale jak to będzie wyglądać ze sportowego punktu widzenia? W maju Minaj i Metalist 1925 to były te same drużyny, teraz są zupełnie inne. Przy okazji przypomnę, że w ostatnich mistrzostwach Minaj był silniejszy nie tylko punktowo, ale także pod względem pojedynków główkowych.
Tak więc pomysł tego meczu jest kompletnym nonsensem również dlatego, że będzie to precedens do manipulacji w przyszłości. Ze względu na układy i wpływy każdy, kto na tym skorzysta, będzie organizował wszelkiego rodzaju powtórki, playoffy i inne rozgrywki. Dlaczego więc Metalist 1925 i ja nie zaoszczędzimy czasu i po prostu nie przygotujemy się do wykonania rzutu karnego lub nawet rzutu monetą, jak w latach 60-tych?" - cytuje Peresolyaka kanał telegramu TaToTake.