Serhiy Tretiak, który przyjaźni się z Artemem Milevskim, powiedział, że uczył się w tej samej szkole, co Ukrainiec Cristiano Ronaldo.
"Nigdy w życiu nie miałem okazji mieć bezpośredniego kontaktu z Ronaldo, widziałem go tylko na boisku piłkarskim. Ale kiedy uczyłem się w piłkarskiej szkole z internatem, mieliśmy w drużynie Viktora Tarana, urodzonego w 1993 roku. Miał podobny styl gry do Crista i był bardzo obiecujący. Ale, jak to często bywa w naszym kraju, talenty są "zakopywane". A on był naprawdę drugim Ronaldo i bardziej obiecujący niż chłopaki, którzy teraz grają w reprezentacji, ale jego talent został pogrzebany.
Viktor Taran, pochodzący z regionu Dniepru, przybył do naszej szkoły z internatem w Kijowie w wieku 12 lat. Był bardzo technicznym, szybkim piłkarzem. Rzucał nawet między nogami Buyalsky'ego i grał na środku. Skończył szkołę, bo nie szło mu w niej najlepiej, a kiedy wybierali, kogo wyrzucić z internatu - mnie czy jego z powodu słabych wyników w nauce, wybrali właśnie jego. No i proszę. To był w zasadzie koniec jego kariery. Nie udało mu się dalej. Teraz mieszka w Kanadzie i pracuje jako kelner w restauracji" - powiedział Tretiak.