W środę 10 lipca Dynamo Kijów rozegrało pierwszy mecz kontrolny podczas pozasezonowego zgrupowania, które niedawno rozpoczęło się w Austrii. Przeciwnikiem drużyny Oleksandra Shovkovskiy'ego był Paderborn, przedstawiciel drugiej niemieckiej Bundesligi.
Mecz kontrolny
"Dynamo" (Kijów, Ukraina) - " PADERBORN" (Paderborn, Niemcy) - 0:0
"Dynamo: (1. połowa ) - 35.Nesheret - 24.Tymchyk (20.Karavaev, 30), 4.Popov, 23.Malysh, 44.Dubinchak - 6.Brazhko (18.Andrievskiy, 30), 5.Pashko - 22.Kabaev, 29.Buyalsky (K), 76.Pikhalenok - 11.Vanat (21.Supriyaga, 30); (2. połowa) - 35.Nesheret (74.Ignatenko, 68), - 20.Karavaev, 40.Bilovar, 3.Dyachuk, 2.Vivcharenko - 8.Shepelev, 18.Andriyevskiy - 37.Tsarenko, 17.Lonwijk, 9.Voloshyn - 21.Supriyaga.
"Paderborn" (skład wyjściowy): 1.Boevnik, 24.Goetze, 26.Klas, 20.Michel, 36.Platte, 4.Brakelmann, 5.Castaneda, 10.Costons, 17.Kurda, 23.Obermayr, 32.Zetner.
Pierwsza połowa tego meczu była stosunkowo wyrównana, ale to Paderborn wyglądał ciekawiej i ostrzej w ataku. Nic więc dziwnego, że Nescheret wielokrotnie ratował swój zespół.
Niemiecka drużyna najbliżej sukcesu była w 23. minucie meczu, kiedy jej najgroźniejszy atak zakończył się strzałem spoza pola karnego i tylko reakcja Neschereta, który wybił piłkę, uchroniła Dynamo przed golem. Jeśli chodzi o akcje zaczepne Kijowa w pierwszej połowie meczu, to można odnotować jedynie strzał Brazhko z dalekiego dystansu, z którym jednak pewnie poradził sobie bramkarz Paderbornu. Tak czy inaczej, na przerwę drużyny schodziły z zerami na tablicy wyników.
W drugiej połowie gra stała się bardziej rozrywkowa i ostra, ale generalnie jej schemat się nie zmienił: lekka przewaga była, podobnie jak przed przerwą, po stronie Paderborn, a do prawdziwej ostrości poczynań drużyny, w rzeczywistości, nie przyniosły ich działania. Nic więc dziwnego, że ostatecznie sędzia zanotował w tym meczu remis 0:0.
Dodajmy, że swój kolejny sparing Dynamo rozegra na zgrupowaniu w Austrii już w najbliższą sobotę, 13 lipca. Tym razem rywalem drużyny z Kijowa będzie inny Niemiec, ale już przedstawiciel pierwszej Bundesligi - Schalke z Gelsenkirchen.
Oleksandr POPOV