Były obrońca Dynama Kijów Aleksandar Dragović, który obecnie gra w Austrii Wiedeń, powiedział, czego spodziewa się po starciu swojej byłej drużyny z Salzburgiem w rundzie play-off kwalifikacji do Ligi Mistrzów.
"Pod względem sportowym Szachtar Donieck stał się silniejszy w ostatnich latach w Ukrainie, ponieważ zainwestowano tam dużo pieniędzy. Dynamo jest jednak tradycyjnym klubem numer jeden w tym kraju i wyraźnie wyprzedza Szachtar pod względem popularności. Oczekiwania wobec występów drużyny są więc wysokie: fani Dynama chcą mistrzostwa rok po roku.
Dynamo Kijów nie jest teraz łatwe do naśladowania. Niestety, na Ukrainie trwa wojna, przez co straciłem trochę z oczu tę drużynę. Ale widziałem mecze Dynama z Partizanem w obecnych kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Serbska drużyna oczywiście nie była punktem odniesienia, ale Dinamo dwukrotnie pokazało się jako bardzo młody, silny technicznie zespół i pewnie wygrało. Nie powinniśmy lekceważyć tego przeciwnika, zwłaszcza że mają bardzo szybkiego zawodnika w osobie Andrija Jarmołenki, mimo że nie jest on już młody.
Jeśli chodzi o Salzburg, to nowy trener (Pepijn Leinders - przyp. red.) zdołał rozpalić tę drużynę. Tak, czasami grają zbyt zamknięty futbol i czasami łatwo tracą bramki, ale dla mnie nie ma dwóch zdań: "Salzburg jest zdecydowanym faworytem w tej parze i zakwalifikuje się do głównej fazy Ligi Mistrzów" - powiedział Dragović, cytowany przez Kronen Zeitung.
Tłumaczenie i adaptacja stylistyczna - Dynamo.kiev.ua, przy korzystaniu z materiału hiperłącze jest obowiązkowe!